Pisarze, poeci, aktorzy, piszący muzycy. Wielkie nazwiska polskiej literatury i twórcy, których próżno szukać na innych festiwalach. Szczebrzeszyn – już po raz czwarty – na tydzień stanie się Stolicą Języka Polskiego
Seniuk, Bonaszewski, Nosowska, Wolny-hankało, Dziewit-Meller, Rusinek, Landowska, Więckiewicz, Maslowska, Grynberg, Sommer, Banaszak, Fiedorczuk, Grzebalkowska, Gruszka, Nehrebecka, Budzisz-Krzyżanowska, Ferency, Wlodek, Tokarczuk, Wajrak, Krynicki, Trzaska, Masecki, Młynarski, Chmielarz, Varga, Komoroska, Ryslki, Stasiuk, Myśliwski, Sołtys (Pabli Pavo). Pisarze, poeci, krytycy, reportażyści, aktorzy, muzycy (także w roli autorów jak Paweł Sołtys czy Katarzyna Nosowska).
- Tak jak Skamandryci (patron tegorocznej edycji festiwalu - przyp. red.) wychodzili do ludzi i recytowali wiersze w kawiarniach, tak nasz krajan Piotr Duda przywozi do Szczebrzeszyna plejadę artystów - cieszy się Maria Loc-Oczkoś, sekretarz miasta i gminy Szczebrzeszyn.
- To wielka poetycka uczta dla naszego regionu - podkreśla starosta zamojski Henryk Mateja. I dodaje: - Ludzie znani z ekranów telewizorów w Szczebrzeszynie na równi z innymi spacerują i robią zakupy.
Stolica Języka Polskiego odbywa się w urokliwym roztoczańskim miasteczku już po raz czwarty.
- Urodziłem się tutaj. I myślę, by kiedyś tu wrócić - przyznaje Piotr Duda, pomysłodawca i organizator festiwalu w Szczebrzeszynie (wspólnie z Tomaszem Pańczykiem). - Jestem stąd, widziałem potencjał. A jako producent teatralny nie od dziś mam do czynienia z projektami niemożliwymi.
W ubiegłym do roku w festiwalowych wydarzeniach wzięło udział ok. 20 tys. osób. - W tym roku chcemy zrobić szczegółowe badania, bo sami jesteśmy ciekawi kto do nas przyjeżdża i jakie ma motywacje - dodaje Duda.
- To czytający turyści - nie ma wątpliwości Sylwia Stano, która odpowiada za cykl festiwalowych warsztatów. - Na Roztocze przyjeżdżają ludzie z książkami. A w Szczebrzeszynie pisarz i czytelnik moczą nogi w tej samej rzece. Autorów można spotkać wszędzie i z nimi porozmawiać. Uczestniczą też w spotkaniach autorskich innych pisarzy, co gdzie indziej praktycznie się nie zdarza, bo po prostu nie ma na to czasu.
• Każdy festiwalowy dzień zaczyna się cyklem warsztatów (dla dorosłych i dzieci, które - jak podkreślają organizatorzy - „są tu stawiane na równi z dorosłymi”). Jest m.in. szybki kurs pisania komiksów, szkoła pisania, tworzenie zielników, warsztaty kulinarne z fasolą w roli głównej. A także spacery krajoznawcze, wycieczki (po miasteczku i na cmentarz żydowski) czy wyprawa (z Adamem Wajrakiem) na susły perełkowane. Udział bezpłatny, zapisy na: warsztaty@stolicajezykapolskiego.pl.
• Od południa debaty i rozmowy o sztuce i języku, a od 15.30 spotkania autorskie.
• Wieczorami muzyka (koncert Hanny Banaszak, Jazz Band Młynarski Masecki, Haydamaky), teatr (spektakl Adama Ferencego na motywach prozy Jerzego Pilcha) i to, z czego festiwal słynie najbardziej, czyli czytanie poezji i prozy przez aktorów.
- W ubiegłym roku Andrzeja Seweryna słuchały setki osób, w tym czytać będzie Maja Komorowska, Anna Nehrebecka, Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Anna Seniuk, Robert Więckiewicz, Karolina Gruszka - wylicza Piotr Duda.
• W programie także: mecz poetycki, czytanie „Lokomotywy” Juliana Tuwima w różnych językach, festiwalowe kino. Festiwal rozpoczyna się w niedzielę, 5 sierpnia, cyklem wydarzeń na zamojskim Rynku Wodnym. W poniedziałek przenosi się do Szczebrzeszyna, gdzie zostaje do soboty, 11 sierpnia.
Na wszystkie wydarzenia wstęp wolny. Szczegółowy program na stolicajezykapolskiego.pl