Załoga i związkowcy, władze miasta oraz zamojski poseł Sławomir Zawiślak z PiS są zaniepokojeni planami oddzielenia tomaszowskiego dworca autobusowego i włączenia go w struktury spółki Lubelskie Dworce.
Zawiślak wystąpił w tej sprawie na pisemny wniosek pracowników tomaszowskiego oddziału PKS Wschód, którzy podkreślają, że po raz kolejny wypracowany przez lata majątek może być ze stratą oddany we władanie innej spółki.
"Według moich interesantów pierwszym przykładem tego rodzaju działań była sprzedaż bazy towarowej przy ulicy Rolniczej w Tomaszowie Lubelskim i przekazanie większości środków uzyskanych z tego tytułu do spółki PKS Wschód w Lublinie” – napisał poseł PiS.
Wcześniej przeciwko planom włączenia dworca do nowej spółki protestował burmistrz Tomaszowa.
– Do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi od marszałka na moje pismo – powiedział nam Wojciech Żukowski. – Jeszcze raz powtórzę, że to zła propozycja, która spowoduje zwiększenie kosztów funkcjonowania naszego oddziału PKS, a tym samym pogorszy jego i tak nienajlepszą sytuację ekonomiczną.
Jak podnoszą pracownicy tomaszowskiego oddziału PKS Wschód "ostatecznym rezultatem tego rodzaju działań może być nawet ogłoszenie upadłości spółki.”
Ich zdaniem, które popierają także samorządowy, zamiast oddzielania dworca i włączania go w struktury nowej spółki, władze województwa lubelskiego powinny zająć się realizacją projektu utworzenia na bazie jednostek PKS z Tomaszowa Lubelskiego, Hrubieszowa, Zamościa a być może i Biłgoraja nowego podmiotu o nazwie PKS Roztocze.
"W obecnej strukturze organizacyjnej PKS Tomaszów Lubelski, jako Oddział PKS Wschód, posiada dworzec autobusowy zlokalizowany przy głównej arterii komunikacyjnej Tomaszowa Lubelskiego. Dworzec ten, jak i dworzec w Zamościu mogą być dla nowo tworzącego się PKS Roztocze szansą na dynamiczny rozwój spółki” – czytamy w piśmie posła, który zwrócił się do marszałka z wnioskiem o o podjęcie działań na rzecz pozostawienia dworca w strukturze majątkowej tomaszowskiego oddziału PKS Wschód.