Wprawdzie w Szczebrzeszynie postawiono już pomnik znanemu chrząszczowi, ale niebawem stanie drugi. Tyle, że tym razem sympatyczny owad będzie wykonany z metalu. W dodatku stanie na centralnym rynku, obok Ratusza.
Nic dziwnego, że miejscowi chcą owada godnie uhonorować. Kilka lat temu ustawiono przy ul. Klukowskiego rzeźbę chrząszcza z drewna lipowego. Została wykonana przez uczniów Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu, według projektu Zygmunta Jarmuła, szczebrzeskiego artysty-plastyka.
Kłopot w tym, że chrząszcza polubili też wandale. Kilka razy upiłowano mu smyczek. Swoje zrobiła też aura.
– Jakiś czas temu jego podstawa zaczęła się kruszyć i odpadła z butem – tłumaczą szczebrzeszynianie.
Chrząszcz został odnowiony, ale miejscowi włodarze podjęli decyzję, by postawić drugiego chrząszcza z metalu albo kamienia. Ma stanąć na miejscowym rynku, pod Ratuszem.
Figura dostanie unijne dofinansowanie.Unia dała na nią ponad 618 tys. zł . Miasto dołoży ok. 170 tys. zł. Powstanie za to nowiutki pomnik chrząszcza, który zostanie odsłonięty już w czerwcu.
W ramach projektu zorganizowanych będzie kilka dużych imprez kulturalnych oraz wydane zostaną przewodnik turystyczny i foldery promujące Szczebrzeszyn.
– Na sam pomnik przeznaczymy ok. 50 tys. zł – mówi Sławomir Kalita, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Szczebrzeszynie. – Jak będzie wyglądał? Jeszcze się zastanawiamy. Pomysłów jest kilka. Przychylam się do odlania w spiżu takiego samego chrząszcza jak ten, który już mamy - dodaje Kalita.
Czy dwa takie same chrząszcze nie będą wyglądały dziwnie? – Dbamy o pomnik lipowy, ale to materiał nietrwały – tłumaczy dyrektor Kalita. – Za jakiś czas zostanie w mieście tylko chrząszcz spiżowy i to on będzie ikoną i atrakcją turystyczną miasta.