Jeżeli ktoś mieszkańców Zamościa, mimo szału przedświątecznych przygotowań znajdzie czas na spacer, będzie mógł nacieszyć oko kwitnącymi w całym mieście fiołkami.
Spacerujący tam mieszkańcy Zamościa są zachwyceni i zdziwieni.
– Przecież to jeszcze marzec – zastanawia się 60-letnia kobieta. – Jeszcze przed chwilą rzeka była skuta lodem, a na brzegach zalegał metrowy śnieg. Aż tu nagle urosło takie morze fiołków i wszędzie trawa! Pięknie!