Zabił, bo spodobał mu się telefon komórkowy. Za zabójstwo mieszkańca Turobina sąd skazał 20-letniego Damiana P. na 15 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny. Śledczy zapowiedzieli apelację.
Mężczyzna znalazł w mieszkaniu zmasa-krowane ciało sąsiada. Policjanci zatrzymali kilku młodych mężczyzn, do których mieli podejrzenia, że mogą mieć związek z zabójstwem. Jednym z nich był Damian P.
Ustalono, że 22 lutego ub. roku w Turobinie Damian P. pił alkohol z 32-letnim Markiem M., a później kontynuowali libację w mieszkaniu zamordowanego 50-latka. Wszyscy dobrze się znali. Gdy Marek M. opuścił mieszkanie, Damian P. postanowił zabrać właścicielowi mieszkania telefon komórkowy warty ok. 400 zł.
Doszło do kłótni, w końcu 19-latek chwycił za siekierę i zabił gospo-darza. Zabrał komórkę i opuścił mieszkanie denata (zabójstwo miało motyw rabunkowy).
Ale szybko trafił za kratki. Do tej porty zresztą przebywa w areszcie. Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego Damian P. przyznał się do zabójstwa, ale później zmieniał zeznania. W końcu przyznał się do zadania uderzeń siekierą.
Sąd Okręgowy w Zamościu skazał 20-latka na 15 lat więzienia. Prokurator, który domagał się dla oskarżonego dożywotniego pozbawienia wolności, najprawdopodobniej zaskarży ten wyrok.
Odpowiedzialności karnej nie uniknie też Marek M. Śledczy oskarżyli go o to, że mając wiarygodne wiadomości o zabójstwie, nie powiadomił o tym niezwłocznie organów ścigania. Grozi za to do 3 lat więzienia.