- Skrajnym lekceważeniem zarówno funkcjonariuszy, jak i obowiązującego prawa wykazał się 47-latek z Zamościa. Wychodził e sklepu w założonej na twarz maseczce ochronnej. Na widok radiowozu demonstracyjnie zdjął ją - mówi oficer prasowy zamojskiej policji.
Do sądów trafiło już ponad 30 wniosków o ukaranie osób, które łamały ograniczenia związane z epidemią. Większość spraw dotyczy naruszenia zasad kwarantanny lub zakazu gromadzenia się. Kary sięgają kilku tysięcy złotych.
Najnowsze dane na ten temat pochodzą z piątku. W sądach okręgu lubelskiego były wówczas 33 sprawy związane z epidemią.
W Sądzie Rejonowym Lublin-Wschód zanotowano 4 takie wnioski. W Opolu Lubelskim było osiem spraw, dotyczących łamania zakazu gromadzenia się. Do sądu we Włodawie trafił jeden wniosek o ukaranie za lekceważenie kwarantanny.
- Do sądu w Radzyniu Podlaskim trafiło 16 wniosków o ukaranie. W 9 sprawach zapadły już wyroki nakazowe. Kary wynoszą od 3 tys. zł do 5 tys. zł - informuje sędzia Barbara Markowska, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
W Puławach odnotowano dwa wnioski o ukaranie. Z kolei w sądach w Rykach, Kraśniku, Lubartowie i Chełmie nie było żadnej sprawy, dotyczącej łamania zasad kwarantanny czy gromadzenia się w miejscach publicznych.
Wysokie kary za tego typu wykroczenia na nie dla wszystkich są odstraszające. Od czwartku każdy powinien zakrywać usta i nos w przestrzeni publicznej.
- Skrajnym lekceważeniem zarówno funkcjonariuszy, jak i obowiązującego prawa wykazał się 47-latek z Zamościa. Wychodził e sklepu w założonej na twarz maseczce ochronnej. Na widok radiowozu demonstracyjnie zdjął ją - mówi Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy zamojskiej policji.
Kiedy mundurowi upomnieli mężczyznę, ten obrzucił ich wulgaryzmami. Sprawa 47-latka trafi do sądu.