Koszulki, spodnie i bluzy. Na giełdzie w Mokrem policja namierzyła stoisko, na którym Bułgar sprzedawał podróbki markowych ubrań. Tłumaczył się, że tak spędza urlop w Polsce.
- Na koszulkach, spodniach i bluzach, którymi handlował 37-letni obywatel Bułgarii widniały zastrzeżone znaki towarowe renomowanych firm – tak policja opisuje wyniki kontroli, jaką przeprowadziła w niedzielę na popularnej giełdzie w Mokrem.
W sumie funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 320 sztuk odzieży, która trafiła do policyjnego depozytu. Zatrzymali również 37-latka, który tłumaczył się tym, że mieszka i pracuje w Danii, a spędzając urlop w Polsce postanowił sobie „dorobić” handlując ubraniami.
Mężczyźnie zostały już przedstawione zarzutu, a na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli od niego pieniądze. Za wprowadzanie do obrotu towaru z podrobionymi zastrzeżonymi znakami towarowymi grozi nawet do 2 lat więzienia.