Średnią ocen 4,7 w pięciostopniowej skali uzyskał Zamojski Szpital Niepubliczny i dzięki temu został wyróżniony jako Szpital Onkologiczny Dziesięciolecia w województwie lubelskim w konkursie portalu Alivia Onkomapa.
O wynikach w tym konkursie nie decydowało grono ekspertów w oparciu o sztywne rankingowe wytyczne, ale opinie, jakie poszczególnym szpitalom wystawiali pacjenci onkologiczni i ich najbliżsi. Pod uwagę brano m.in. uprzejmość, otwartość lekarzy czy sposób komunikacji, a także organizację leczenia i przestrzeganie praw pacjenta.
W ramach projektu Onkomapa.pl realizowanego od 2013 roku w szranki stanęło ponad 120 ośrodków onkologicznych w kraju. Najwyżej ocenione zostało Uniwersyteckie Centrum Kliniczne im. prof. K. Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach (średnia 4,8 i 431 ocen). Drugie miejsce zajęło Radomskie Centrum Onkologii im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 76′ (średnia 4,8 i 409 ocen), a trzecie – Białostockie Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie (średnia 4,7 i 665 ocen).
Szpital z Zamościa na podium nie wszedł, ale zajął wysokie, piąte miejsce w kraju, najlepsze w woj. lubelskim (średnia 4,7 i 192 oceny) i dlatego jego prezes Damian Miechowicz odebrał na zeszłotygodniowej gali w Warszawie dyplom dla kierowanej przez siebie placówki.
– To ogromne wyróżnienie, tym bardziej, że w konkursie mogli głosować wyłącznie pacjenci i ich rodziny. Warto zaznaczyć, że nie jest to nagroda dla zarządu szpitala, tylko dla Oddziału Hematologicznego, którym kieruje doktor Renata Kasza wraz ze swoją zastępczynią Iwoną Sawicką-Mochniej – mówi Damian Miechowicz.
Dodaje, że poza świetnym zespołem lekarskim, zamojska hematologia to także pielęgniarki, opiekunki medyczne, rejestratorki, panie salowe i wspierający ich pracownicy obsługi. – Nad całością czuwa pielęgniarka oddziałowa Małgorzata Janda. Wszystkim tym osobom należą się ogromne brawa – podkreśla prezes.
W ubiegłym roku oddział hematologiczny „starego”szpitala przy ul. Peowiaków przyjął blisko 900 osób, z czego dwie trzecie to pacjenci onkologiczni. Wielu z nich było leczonych z wykorzystaniem nowoczesnych programów lekowych. To skuteczne, ale bardzo kosztowne terapie wykorzystujące tzw. substancje czynne. – Na szczęście, każdy z kilkudziesięciu realizowanych u nas obecnie programów jest refundowany przez lubelski oddział NFZ – dodaje Miechowicz.