Spreparowanego myszołowa zatrzymali funkcjonariusze Służby Celnej z przejścia granicznego w Hrebennem.
Podlegający ochronie gatunkowej na mocy Konwencji Waszyngtońskiej (CITES) okaz bez odpowiednich zezwoleń przewoził przez granicę na tylnym siedzeniu swojego auta 48-letni Łotysz.
– Zapytany przez celników o odpowiednie zezwolenie, 48-latek nie krył zdziwienia – mówi Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Tłumaczył, że spreparowanego ptaka otrzymał w prezencie podczas pobytu na Ukrainie. Osoba, która go obdarowała, miała go zapewnić, że okaz ten nie figuruje na liście gatunków zagrożonych i z jego przewozem do Polski nie będzie problemu.
Łotysz usłyszał zarzut przestępstwa przeciwko przyrodzie i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za przewóz przez granicę Unii Europejskiej okazów należących do gatunków zagrożonych wyginięciem grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.