Miała być konferencja dotycząca modernizacji więzień na Lubelszczyźnie, ale ostatecznie mówiono tylko o polskim węglu – tak wyglądała wizyta w Lublinie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Rano biuro prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości zaprosiło dziennikarzy na konferencję o „modernizacji systemu penitencjarnego na Lubelszczyźnie”. Dziennikarze przybyli licznie, bo temat był atrakcyjny. Jest się czym chwalić, bo np. Zakład Karny w Opolu Lubelskim zakończył właśnie przetarg dotyczący budowy instalacji fotowoltaicznej i rozpoczął przetarg na remont sali gimnastycznej wraz z wymianą poszycia dachowego, tak „aby wykluczyć przenikanie wody z obfitych deszczów połączonych z podmuchami wiatru oraz roztopów śniegu”.
O modernizacji nie było jednak ani słowa. Mówiono za to o „drastycznym wzroście cen węgla”. Solidarna Polska zapowiedziała postawienie na posiedzeniu rządu kwestii cen węgla dla odbiorców indywidualnych.
– Naszym zdaniem nie może być tak, że pośrednicy zarabiają krocie na zwykłych ludziach, a często na emerytach i rencistach; osobach, które nie dysponują dużymi budżetami i które w warunkach galopującej inflacji często ledwo wiążą koniec z końcem. W takich właśnie warunkach pośrednicy kupują węgiel za około tysiąc złotych za tonę, a sprzedają za 2,5-3 tys. zł milionom ludzi, którzy są tym głęboko zaniepokojeni, a nawet niektórzy przerażeni, bo stoją przed perspektywą zimnych domów w okresie zimy, w okresie mrozów – mówił Zbigniew Ziobro.
Polityk uważa, że przejście z węgla na gaz nie było właściwe. – Ta polityka zbankrutowała jeśli patrzymy na ceny gazu i perspektywę, czy ten gaz będzie dostępny biorąc pod uwagę blokady dostaw przez Putina, które mogą nastąpić w warunkach odwetowych – podkreśla Ziobro i dodaje, że to jeden z powodów dla którego Polska powinna stawiać na własne zasoby. Dodaje, że największe zasoby węgla kamiennego są na Lubelszczyźnie, a w Bogdance wydobywa się węgiel znakomitej jakości.
– Lubelszczyzna patrząc perspektywicznie przy mądrym i roztropnym inwestowaniu w nowoczesne technologie wydobycia i spalania daje realne szanse wielkich zysków i wielkiego rozwoju tak dla regionu jak i dla Polski – twierdzi polityk.
– Polacy nie gęsi swoje źródła energii mają – dodaje Jan Kanthak. – Wojna, którą wypowiedział Putin całej Europie pokazała, że umiesz liczyć, licz na siebie. Liczmy na swoje zasoby i będziemy na nie stawiać.
Według Ziobry węgiel powinien być w Polsce głównym źródłem energii. Instalacje fotowoltaiczne mogą ją jedynie uzupełniać.
– Ochrona środowiska jest istotną wartością, którą popieramy, ale ona musi też trzymać się realiów, w których funkcjonują Polacy – mówi Ziobro. – Nie może być tak, że Unia Europejska będzie na nas wymuszać zmiany, które będą bardzo mocno uderzać w kieszenie Polaków. Pamiętajmy o tym, że ekologia powinna być dla ludzi, a nie ludzie dla ekologii.