Od 1 lipca taniej płacimy m.in. za gaz, pączki i pieluchy. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie wzrosły jeszcze ceny słodkich napojów.
Ceny gazu zmniejszyły się o ponad 10 proc. Ale ponieważ rachunek, jaki otrzymujemy obejmuje także pozostające na niezmienionym poziomie opłaty abonamentowe i transportowe obniżka w kieszeniach będzie niemal niezauważalna.
– Dla statystycznego odbiorcy (z tzw. grupy W-1.1. – red.) zużywającego paliwo gazowe do przygotowania posiłków, płatność za gaz będzie niższa o 4,85 proc., co oznacza kwotowy spadek jego płatności o 1,02 zł za miesiąc – informuje Urząd Regulacji Energetyki, który zatwierdził nowe taryfy. – Spadek cen będzie najbardziej odczuwalny dla odbiorców zużywających stosunkowo duże ilości paliwa tj. ogrzewających także mieszkania gazem. Tacy odbiorcy (grupa taryfowa W-3.6) zapłacą o 19,45 złotych mniej miesięcznie.
Takie stawki mają obowiązywać do końca roku.
Banany kontra ośmiorniczki
Od 1 lipca weszły w życie nowe stawki VAT. Niższy o 3 proc. (wynosi 5 proc.) jest teraz podatek m.in. na owoce tropikalne i cytrusowe, czy niektóre orzechy jadalne. Za wszystkie wyroby piekarnicze i ciastkarskie płacimy dziś 5 proc. podatku, a wcześniej - w zależności od terminu przydatności do spożycia – było to nawet 23 proc. Na 5 proc. (z 8) spadła też stawka na zupy, buliony, żywność homogenizowaną i dietetyczną. O 15 pkt. zmniejszył się podatek na sosy musztardowe, słodką paprykę, pieprz, czy tymianek. Niższy (5, a nie 8 proc.) jest podatek na żywność dla niemowląt i małych dzieci, smoczki, pieluszki oraz foteliki samochodowe oraz artykuły higieniczne takie jak podpaski i tampony.
Są jednak też podwyżki. Część przypraw nieprzetworzonych np. kurkuma, kmin i szafrana objął 8-procentowy VAT (teraz 5 proc.) Z 5 proc. aż do 23 procent wzrósł podatek na homary, ośmiornice, kraby, langusty, krewetki, ostrygi, małże, ślimaki oraz kawior i dania z tych produktów sprzedawane w restauracjach.
Oranżada bez zmian
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom 1 lipca nie wszedł w życie tzw. podatek cukrowy. Zgodnie z nim do każdego słodzonego napoju np. oranżady doliczona miała zostać opłata w wysokości 50 groszy za litr. Do każdego litra napoju zawierającego kofeinę, taurynę lub guaranę dodatkowo dopłacałoby się 10 groszy. Podatek cukrowy miał przynieść ok. 2,5 mld zł rocznie wpływów do NFZ. Pieniądze miały być przeznaczone na zwalczanie chorób takich jak nadwaga, otyłość, oraz działania edukacyjne i profilaktykę.
Planowaną ustawą na razie zajmują się posłowie i senatorowie.