Senator PiS Stanisław Gogacz wynajmuje lokal na biuro senatorskie w prywatnym domu radnego swojej partii. W tym biurze parlamentarzysta zatrudnia też żonę radnego Ryszarda Szczygła.
Stanisław Gogacz to senator pięciu kadencji. W przeszłości dwukrotnie pełnił funkcję wicemarszałka województwa lubelskiego. Od 2011 roku do Senatu był wybierany trzykrotnie jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości, startując z okręgu wyborczego nr 14, który obejmuje powiaty: lubartowski, łukowski, opolski, puławski i rycki.
Swoje biuro senatorskie Gogacz prowadzi w Łukowie. Jak ustaliła lubelska Fundacja Wolności, mieści się ono w lokalu znajdującym się w domu Ryszarda Szczygła, radnego wojewódzkiego PiS, zatrudnionego jednocześnie w roli doradcy wojewody lubelskiego oraz w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie. Mało tego, w biurze senatora jako etatowy pracownik zatrudniona jest żona radnego Szczygła.
Tu warto zaznaczyć, że nie jest to niezgodne z prawem, bo przepisy zabraniają parlamentarzystom wynajmowania pomieszczeń na biura od członków swoich rodzin. Nie mówią natomiast nic o zawieraniu takich umów z rodzinami swoich podwładnych.
– Ale nawet jeśli prawo nie zakazuje wynajmowania lokalu na biuro senatora od współmałżonków swoich pracowników, to uważam takie działanie za nieprzejrzyste. Tym bardziej, że cena i lokalizacja biura wydają się mało atrakcyjne. Osoba wykonująca mandat senatora powinna wykazywać wysokie standardy i świecić przykładem – komentuje Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności.
Obaj politycy PiS nie widzą tu niczego niestosownego.
– Nie wiadomo mi, żeby były jakieś wątpliwości formalno-prawne w tej kwestii. Gdyby tak było, to zrezygnowałbym z tej umowy. Nie przypuszczam też, żeby było to wątpliwe pod względem etycznym – mówi nam senator Stanisław Gogacz. I dodaje, że biuro od Ryszarda Szczygła wynajmuje od 2012 roku, a jego żonę zatrudnił dwa lata później, kiedy z pracy zrezygnowała osoba dojeżdżająca z Lublina.
– W chwili zawarcia pierwszej umowy byłem zwykłym inspektorem w Urzędzie Miasta w Łukowie, nie wykorzystałem więc swojej funkcji. Radnym jestem dopiero od 2019 roku – mówi Ryszard Szczygieł. – Wszystko jest transparentne, umowa została sprawdzona przez Kancelarię Senatu – podkreśla.
Nie zgadza się też, że cena i lokalizacja biura były „mało atrakcyjne”.
– Lokal mieści się na parterze. Gdybym szukał innego najemcy, bez problemu by się taki znalazł. Stawka czynszu to ok. 40 zł za metr, włącznie z mediami. To typowa cena w tej części miasta – przekonuje radny.
Z umowy, do jakiej dotarła fundacja, wynika, że miesięczny czynsz za 42-metrowy lokal to 1,7 tys. zł. Za 36-metrowe pomieszczenie, w którym mieści się filia biura senatora w Opolu Lubelskim, płaci on 400 zł.