W internecie znajduje się nagranie, na którym prezydent Polski rozmawia z „sekretarzem generalnym ONZ.”. Tyle że do Andrzeja Dudy zadzwonili rosyjscy youtuberzy. Kancelaria Prezydenta sprawdza, jak to było możliwe.
- Proszę się cieszyć. Mam nadzieje, że nie spędzi pan wieczoru bez Żubrówki – mówi w nagraniu „sekretarz generalny ONZ” do Andrzeja Dudy.
- Dziękuję – odpowiada prezydent.
To fragment rozmowy, którą na serwisie You Tube umieściła para rosyjskich internautów. Rozmowa odbyła się po drugiej turze wyborów prezydenckich. Andrzej Duda sądził, że rozmawia z sekretarzem generalnym ONZ.
Sprawę szeroko opisuje portal Rmf24.pl.
- W rozmowie z osobą podszywającą się za sekretarza generalnego ONZ Andrzej Duda tłumaczył m.in. jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w Polsce. Podkreślał, że w naszym kraj epidemia jest pod kontrolą. Podpuszczany przez youtubera przyznał, że być może źródłem koronawirusa w Polsce są Ukraińcy. Dodał jednak, że to trudne do rozwikłania – opisuje portal.
Padają też zdania o Donaldzie Tusku, LGBT i Rafale Trzaskowskim.
Wszystko to okazało się internetowym żartem, Kancelaria Prezydenta ustala teraz, jak to możliwe, że youtuberom udało się skontaktować z prezydentem.
Zapis całej rozmowy.
Andrzej Duda: Halo? Dzień dobry Panie Sekretarzu Generalny.
Dzwoniący: Dobry wieczór Panie prezydencie. Po pierwsze, chciałby pogratulować panu imponującego zwycięstwa.
Dziękuję ekscelencjo.
Polska ma bardzo duży wkład.
Robimy co tylko w naszej mocy.
Gdzie Pan teraz jest?
W centralnej Polsce. Podróżuję.
Jak sobie radzicie z koronawirusem?
Koronawirus w Polsce jest pod kontrolą. Sytuacja nie jest bardzo zła. Jest całkiem dobrze.
Mam nadzieję, że to nie miało wpływu na wasze wybory?
Na wybory? Nie. Nie było zagrożenia dla wyborów, ani wpływu.
Wiem, że sytuacja u waszego sąsiada, na Ukrainie, jest straszna.
Tak. Sytuacja jest trudna. Wiemy o tym. Szczęśliwie mamy tylko 38 tysięcy przypadków wirusa. A nasza populacja to 38 milionów.
Kto jest głównym źródłem pana zdaniem?
Koronawirusa? Ciężko powiedzieć. To może być Ukraina, bo mamy wielu ludzi z Ukrainy u nas. Ale nie ma wielu przypadków, więc mogę powiedzieć, że sytuacja jest pod kontrolą.
Dobrze. To proszę mi pozwolić sobie pogratulować drugiego zwycięstwa.
Dziękuję bardzo.
Wie pan. Prezydent Tusk dał mi kiedyś prezent z waszego kraju nazywany Żubrówką. To bardzo mocny alkohol. Wie Pan czemu go wspominam? Bo rozmawiałem z nim wczoraj. Wyraził obawę, że będzie pan dyskryminował społeczność LGBT. Mam nadzieję, że to nie jest prawda?
Ekscelencjo. Ja ich nie dyskryminuję. Mam ogromny szacunek dla każdego człowieka.
Nie wiem, czemu tak się o to martwił.
W czasie kampanii była na ten temat szeroka dyskusja. Na temat ruchu LGBT, na temat adopcji dzieci i małżeństw jednopłciowych.
Nie wiem, czemu tak się o to martwił. Może on sam należy do tych ludzi. (śmiech).
On mnie nie lubi. (śmiech) Przykro mi.
Donald także martwi się, że relacje z Unią Europejską i Niemcami się pogorszą. Dlatego do mnie dzwonił.
Ahhhhh.
Przy okazji. Ciągle pan walczy. Podziwiam pana zwycięstwa. Mocno też pan walczył z pomnikami Armii Czerwonej w Polsce.
Nie. Nie. Nie walczyliśmy z pomnikami. Mieliśmy kilka przypadków. Ale tylko kilka. To nie jest wielki problem.
Wiem, że macie tu konflikt z panem Putinem.
Mamy dyskusję o historii z panem Putinem. Oskarżył nas o wywołanie II wojny światowej.
Ale wie Pan, że Rosja też miała wielki udział w zwycięstwie.
Wiem o tym dobrze. Problem w tym, że oni także okupowali nasz kraj.
To dobrze, więc walczycie z pomnikami... A Ukraina. Kwestia Lwowa. Też to robili...
To różnica w rozumieniu historii. Rosjanie mówią, że te pomniki to były dowody przyjaźni. Dla nas to była okupacja. (śmiech)
Nie chce Pan odzyskać terenów Ukrainy? Wielu ludzi Pana tam popiera.
Na Ukrainie?
Tak. We Lwowie.
Nie! To jest Ukraina.
Bo wiem o tej sprawie.
Nie. Nie. Nie. Nie ma żadnej dyskusji na ten temat w Polsce. To dziś tereny Ukrainy i tyle.
Dobrze.
To nie jest przedmiotem politycznej dyskusji w Polsce. Nie mówimy o tym. Żadna polityczna siła o tym nie mówi.
Czyli jak zadzwonię do prezydenta (Ukrainy) Zełenskiego, to mu o tym powiem i się ucieszy?
Mamy bardzo dobre stosunki z Ukrainą. Wspieramy ich.
Zełenski to dobry człowiek?
Moim zdaniem tak.
Przy okazji. Miałem taką sytuację. Pana rywal, pan Trzaskowski zadzwonił do mnie wczoraj i poprosił, by mu pogratulować zwycięstwa i zapewnił mnie, że wygrał. I niestety mu pogratulowałem.
Tak?
Tak.
(śmiech) Kiedy to się stało?
Wieczorem waszego czasu.
Dziwne. Ha.
Pewnie był pijany.
To dziwne.
Tak.
Jestem zaskoczony.
Niebywałe.
Niebywałe. Miałem ponad 1 procent więcej głosów niż on. Około pół miliona głosów.
Mówił, że próbował Pan oszukiwać i on wygrał.
Nie.
Okej. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Z naszą współpracą i współpracą z Trumpem.
Wszystko będzie dobrze. Czekam na oficjalne wyniki. Liczę na to, że ogłoszą wyniki za godzinę.
Prezydent Trump panu gratulował?
Nie dzwonił, ale może wysłał list. Nie wiem. Nie jestem w Warszawie.
Wiem, że macie dobrą współpracę w NATO.
Tak.
To raz jeszcze gratuluję.
Dziękuję.
Proszę się cieszyć. Mam nadzieje, że nie spędzi pan wieczoru bez Żubrówki.
Do widzenia