Marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie przekroczyła uprawnień funkcjonariusza publicznego i nie poświadczyła nieprawdy w sprawie głosowania z 2019 roku – uznała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Chodzi o sytuację, gdy Sejm dokonywał wyboru członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Marszałek zdecydowała się wtedy powtórzyć głosowanie, po tym, jak usłyszała słowa "trzeba anulować, bo przegramy" z ust Joanny Borowiak z PiS.
– Polityczna prokuratura podjęła polityczną decyzję – ocenił szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, który złożył w tej sprawie zawiadomienie.