Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W środę po południu do Lubelskiego Związku Piłki Nożnej dotarł certyfikat Brazylijczyka Joao Carlosa.
Jeżeli działaczom Motoru uda się załatwić wszystkie formalności, to 25-latek będzie mógł zadebiutować w barwach lubelskiego pierwszoligowca już podczas sobotniego meczu z Widzewem Lódź.
Brazylijczyk jest głównym kandydatem do zastąpienia na pozycji stopera Dawida Ptaszyńskiego. Ten ostatni w niedawnym spotkaniu z MKS Kluczbork doznał kontuzji barku i będzie musiał odpocząć od piłki przez kilka tygodni.
Mam nadzieję, że w czwartek lub piątek potwierdzimy Carlosa do gry. Już w minionym tygodniu wystąpiliśmy o pozwolenie na pracę i termin jego wydania mija właśnie w czwartek – tłumaczy prezes "żółto-biało-niebieskich” Grzegorz Szkutnik.
Pod znakiem zapytania stoi także występ najskuteczniejszego zawodnika Motoru Wojciecha Białka. Popularny "Biały”, który w tym sezonie ma już na koncie siedem goli na razie nie dostał od lekarzy zgody na treningi.
- Czwartek będzie decydującym dniem dla Wojtka - mówi krótko trener Motoru Bogusław Baniak.
Brazylijczyk jest głównym kandydatem do zastąpienia na pozycji stopera Dawida Ptaszyńskiego. Ten ostatni w niedawnym spotkaniu z MKS Kluczbork doznał kontuzji barku i będzie musiał odpocząć od piłki przez kilka tygodni.
Mam nadzieję, że w czwartek lub piątek potwierdzimy Carlosa do gry. Już w minionym tygodniu wystąpiliśmy o pozwolenie na pracę i termin jego wydania mija właśnie w czwartek – tłumaczy prezes "żółto-biało-niebieskich” Grzegorz Szkutnik.
Pod znakiem zapytania stoi także występ najskuteczniejszego zawodnika Motoru Wojciecha Białka. Popularny "Biały”, który w tym sezonie ma już na koncie siedem goli na razie nie dostał od lekarzy zgody na treningi.
- Czwartek będzie decydującym dniem dla Wojtka - mówi krótko trener Motoru Bogusław Baniak.
