Testów w Motorze ciąg dalszy. W środowym sparingu z Avią Świdnik zakończonym wynikiem 2:2 w składzie lubelskiej drużyny zagrali Paweł Pikuła ze Stali Poniatowa i Mateusz Żukowski z Górnika Łęczna
– Rzeczywiście, to ciekawy zawodnik – przyznaje Robert Chmura, asystent trenera Motoru. – Gra na skrzydle, jest szybki i dobrze przygotowany motorycznie. Na pewno dostanie od nas zaproszenie na treningi, bo chcemy mu się jeszcze przyjrzeć.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa z Żukowskim. – Mateusz ostatnio nie grał, bo leczył kontuzję i to było widać po jego występie. Na ten moment nie ma szans na angaż w klubie. Mamy taką sytuację, że potrzebujemy ludzi, którzy od razu wejdą do gry, a nie będą się chcieli u nas odbudowywać – podkreśla Chmura.
Skład „żółto-biało-niebieskich” nie wyglądał w środowym sparingu już tak eksperymentalnie jak to miało miejsce w meczu z Lublinianką. Oprócz Żukowskiego i Pikuły pojawili się w nim jeszcze Karol Zych, Konrad Gąsiorowski i Aleksander Komor.
Ten ostatni ma największe szanse żeby grać wiosną w klubie z Al. Zygmuntowskich. Musi tylko dogadać się z klubem w sprawie warunków kontraktu.
Dla obu zespołów był to ostatni w tym roku mecz.
– Spotkania z Lublinianką i Avią nie były takimi typowymi sparingami. Wykorzystaliśmy je na przegląd młodzieży z naszego regionu, którą polecili nam inni trenerzy. Swoich juniorów znamy. A nie ma co ukrywać, w Motorze nie ma skautingu, więc nie mamy rozeznania w niższych ligach – przyznaje Chmura.
Piłkarze Motoru spotykają się dziś na ostatnich zajęciach. – Po nich każdy dostanie indywidualną rozpiskę z tym co ma robić do 9 stycznia, kiedy wznowimy treningi – informuje Robert Kasperczyk, trener Motoru.
Z kolei ostatni trening w Avii odbędzie się w piątek. Trener świdniczan Janusz Dec sprawdzał z Motorem tylko Michała Gregorowicza z Widoku Lublin (rocznik 96).
– Ale jestem zadowolony, bo to był dla nas pożyteczny sparing – mówi szkoleniowiec. – Mogliśmy zagrać w dobrych warunkach, na świeżym powietrzu. Myślę, że mecz toczył się w szybkim tempie, a z naszej strony wyglądało to przyzwoicie.
Motor Lublin – Avia Świdnik 2:2 (1:2)
Bramki: Broź (30), Stachyra (75) – Maciejewski (15 z karnego), Tarkowski (35).
Motor: Frąckowiak – Zych, Komor, Karwan, Żukowski, Jaroń, Zieliński, Król, Gąsiorowski, Tataj, Broź oraz Wnuk, Wróblewski, Kosiarczyk, Kądzior, Jabłoński, Stachyra, Pikuła, Migalewski, Głaz.
Avia: Gieresz – Kowalski, Bednarek, Maciejewski, Lenart, Sadło, Jeleniewski, Jankowski, Tarkowski, Białek, Mazurek oraz Szulc, Nowak, Starok, Joć, Martyna, Gregorowicz.