Piłkarze Motoru zakończyli już sezon, ale na urlopy muszą jeszcze poczekać. Lublinianie będą trenować do 6 czerwca i dopiero wtedy dostaną wolne. Przerwa potrwa prawie cztery tygodnie, bo zajęcia według planu trenera Mariusza Sawy mają zostać wznowione 2 lipca.
– Prawdopodobnie w piątek ogłosimy listę piłkarzy, z którymi nie przedłużymy umów – mówi Agnieszka Kwiatkowska, rzecznik prasowy Motoru.
– Lista taka została przygotowana przez trenera Sawę. Znajduje się na niej około pięciu, sześciu zawodników. Musi ją jeszcze zaakceptować zarząd i rada nadzorcza spółki – dodaje Kwiatkowska.
Wiadomo też, że prezes Motoru Robert Kozłowski rozmawiał wstępnie z kilkoma graczami, którym w czerwcu kończą się kontrakty. Wśród nich jest Igor Migalewski, najlepszy strzelec "żółto-biało-niebieskich i całej grupy wschodniej II ligi. Nie wiadomo jednak, czy uda się go zatrzymać w Lublinie.
– Oficjalnie nie wpłynęły do nas żadne zapytania o Igora z innych klubów. Rozmowy o przedłużeniu z nim kontraktu rozpoczęliśmy w pierwszej kolejności. Decyzje w jego sprawie oraz innych graczy, którym kończą się umowy zaczną zapadać najwcześniej od 11 czerwca – tłumaczy Kwiatkowska.
Spory znak zapytania stoi też przy nazwisku trenera Sawy. W tym przypadku rzeczniczka Motoru również prosi żeby uzbroić się w cierpliwość.
– Nowa umowa z trenerem Sawą nie zostanie podpisana do momentu, kiedy nie rozstrzygną się sprawy własnościowe w spółce. W pierwszej połowie czerwca powinno dojść do spotkania Jacka Bąka z prezydentem Krzysztofem Żukiem i wtedy wiele się wyjaśni.
Musimy czekać, bo być może nowi udziałowcy będą widzieli kogoś innego w roli szkoleniowca – wyjaśnia Kwiatkowska.