

Kierowcy, którzy nie chcą tracić czasu na samodzielną sprzedaż swojego samochodu, wybierają najczęściej między komisem a skupem aut. Czym te dwa rozwiązania różnią się między sobą? I które jest lepsze z punktu widzenia sprzedającego?

Jak działa komis? A jak skup?
Komis zajmuje się przede wszystkim sprzedażą samochodów. Dlatego też komis częściej odrzuca ofertę sprzedającego, ponieważ auta przeznaczone do dalszej sprzedaży muszą być określonej jakości – bardzo ciężko jest wstawić do komisu auto mające więcej niż 15 lat, po stłuczce czy mocno zaniedbane. Na takie pojazdy nie ma po prostu zbyt wielkiego popytu wśród prywatnych nabywców, więc dla komisu taki samochód byłby tylko problemem.
Co innego skup. Placówki takie jak skup aut Bydgoszcz przyjmują pojazdy w każdym stanie, również te rozbite i niekompletne. To dlatego, że skup zajmuje się nie tylko dalszą odsprzedażą używanych samochodów, ale też pozyskiwaniem części zamiennych, więc to na pozór bezwartościowe auto dla skupu będzie cennym nabytkiem.
Inna forma umowy
Zdarza się, że komis odkupuje od kierowcy samochód, ale najczęściej jest tak, że auta stojące w komisie nie są jego własnością. Komis tylko pośredniczy w sprzedaży, co oznacza, że kierowca otrzyma pieniądze dopiero wtedy, gdy znajdzie się zdecydowany na zakup klient. W skupie to działa inaczej – skup aut Inowrocław od razu staje się właścicielem kupowanego auta i kierowcy nie interesuje, co się dalej dzieje z jego dawnym pojazdem.
Sprzedaż w komisie może być szybsza niż ta przez indywidualne ogłoszenie, ale wciąż kierowca musi trochę poczekać na pieniądze, podczas gdy w skupie są one wypłacane od razu, tego samego dnia, w którym samochód trafia do tej placówki. To oznacza, że dla osób liczących na szybkie odzyskanie pieniędzy skup jest zdecydowanie lepszą opcją.
Zobacz również: https://wszyscyjestesmygospodarzami.pl/
Kto płaci lepiej?
To zależy od samochodu oraz wyceny dokonanej przez kupującego. Skup auto Toruń może zaproponować bardzo korzystne stawki, niewiele niższe od tych rynkowych, a do tego pieniądze trafiają do rąk kierowcy w chwili podpisania umowy. W komisie pieniądze wypłacane są dopiero po znalezieniu klienta, a jeśli chodzi o samą cenę, to trzeba pamiętać o prowizji, jaką komis pobiera, oraz dodatkowych opłatach transakcyjnych.
