Baner powieszono na wyremontowanym właśnie budynku przy ulicy Okólnej 1 w Lublinie. Z Rafałem Kowalskim, właścicielem CWI, bo tak nazywał będzie się sklep rozmawiamy o miejscu, które powstało w odpowiedzi na potrzeby osób z niepełnosprawnościami.
Od czego wszystko się zaczęło?
Już od 2014 roku prowadzę sklep medyczny pod nazwą Centrum Wózków Inwalidzkich, czyli właśnie CWI, który funkcjonuje do dnia dzisiejszego, przy ul. Lubartowskiej 74A . Nowe CWI, które powstaje przy ul. Okólnej 1 To nowa odsłona prowadzonego przeze mnie od lat sklepu, w zupełnie nowym budynku, o wielokrotnie większej powierzchni, z wystawionymi w show-roomie ponad 100 modeli wózków inwalidzkich, oraz udogodnieniami, jaki w tej branży jeszcze nigdy nikt nie zrobił. Nowa odsłona CWI będzie czymś, czego jeszcze na Polskim rynku wózków inwalidzkich nigdy nie było.
Skąd pomysł na biznes?
Ten pomysł nie powstał nagle. Jestem magistrem fizjoterapii. Po studiach, podobnie jak wielu moich kolegów, pracowałem w sklepie medycznym. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem, że osoby z niepełnosprawnościami mają ogromny kłopot z dokonaniem właściwych zakupów. Wymarzyłem sobie wtedy, że stworzę takie miejsce, w którym będzie się to wszystko odbywać w sposób prawidłowy. Pierwsza odsłona sklepu była taka na jaką było mnie stać 3 lata po studiach, od tamtej pory pomysł we mnie dojrzewał, był wielokrotnie zmieniany żeby dziś mieć taką postać jaka powstaje na ul. Okólnej.
Osoby z niepełnosprawnościami mają problemu z kupnem wózków?
Zakup wózka to bardzo poważna decyzja. Tutaj nic nie może być przypadkowe, bo wózki powstają z myślą o konkretnej osobie. Stąd chyba najważniejsze jest przetestowanie sprzętu i sprawdzenie, czy konkretny wózek nie jest za wysoki, czy jest odpowiednio szeroki oraz czy siedzisko ma odpowiedni kąt nachylenia. Każdy człowiek jest inny i potrzebuje dobranego dla siebie sprzętu. Osoby z niepełnosprawnościami mają różne schorzenia i potrzebują różnych wózków. To musi być sprzęt szyty na miarę.
Jak dotychczas dokonywali zakupów?
Robili to w sklepach, które niestety nie mają wielu modeli demonstracyjnych. Mogli też zwrócić się do przedstawiciela handlowego któregoś z producentów z prośbą o przywiezienie im takiego wózka do domu. I tu był jednak problem, bo w ten sposób można się „przymierzyć” tylko do jednego wózka na raz. Zakładając, że potem umawiamy się z kolejnymi przedstawicielami znacznie wydłużony jest czas zakupu. W dodatku nie do końca pamięta się, jak wygodny był pierwszy czy drugi testowany wózek. W domu nie ma też warunków do pełnego przetestowania sprzętu.
Rozumiem, że w CWI będzie można wytestować wiele urządzeń.
To będzie prawdziwy park maszynowy, bo przetestowanie to podstawa. W odróżnieniu od testów w warunkach domowych u nas będzie można przejechać po torze przeszkód. Będą więc różne nawierzchnie żeby sprawdzić np. jak wózek sprawdza się na trawie i różne poziomy pomagające w sprawdzeniu jak wjeżdża się na krawężnik. Zarówno parking, jak i cały budynek będzie dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Będziemy mieć prawdopodobnie jedyną w regionie łazienkę w pełni przygotowaną do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Będą szerokie korytarze umożliwiające swobodne odwracanie się na wózkach. Z czego jestem bardzo dumny, na miejscu będzie również kilku rehabilitantów, którzy pracują z osobami z niepełnosprawnościami i mogą pomóc w doborze wózka. Będzie lekarz, który po wyborze sprzętu wypisze na niego zlecenie. Będziemy mieć też dział, który poinformuje o możliwościach pozyskania dofinansowania na zakup i pomoże wypełnić stosowny wniosek.
Nieoficjalnie mówi się, że zakłada Pan największy sklep tego typu w Europie.
Przeprowadziłem analizę tego co dzieje się na rynku europejskim i według posiadanych przeze mnie informacji rzeczywiście tak jest. Cieszę się, że dzieje się to właśnie w Lublinie, w którym mieszkam i w którym wychowuje dzieci. To miasto, podobnie zresztą jak cały kraj, wymaga jeszcze wielu zmian, w kontekście obsługi osób z niepełnosprawnościami. Dlatego postanowiłem zrobić ukłon w ich stronę i stworzyć coś, co nie tylko dorówna, ale i przebije to co na zachodzie Europy. Stąd w naszym budynku znajdzie się CWI caffee czyli poczekalnia z kawą, z której korzystać można będzie jak z kawiarni. Zawsze będzie można tam przyjechać na spotkanie ze znajomymi. Będzie sala konferencyjna, w której odbywać będą się najróżniejsze szkolenia dla opiekunów, fizjoterapeutów, lekarzy, rodziców itd. po to żeby zwiększać świadomość na temat niepełnosprawności, która w Polsce niestety jeszcze na bardzo niskim poziomie. Ponadto stworzona będzie sala profesjonalnych pomiarów, magazyn, serwis oraz sala zabaw dla dzieci na wózkach.
Kim będą klienci? Czy to mieszkańcy Lublina?
Absolutnie nie! Zapraszamy wszystkich. Co więcej stworzyliśmy ciekawą propozycję dla mieszkańców całego województwa lubelskiego. Wiemy, że wśród osób z niepełnosprawnościami jest kilka procent osób totalnie wykluczonych komunikacyjnie, które np. nie mogą opuszczać mieszkania bo żyją na piętrze, a windy nie ma. To też osoby samotne, którym nie ma kto towarzyszyć do sklepu. Specjalnie z myślą o nich kupujemy samochód w pełni przystosowany do przewozu osób na wózku, a do tego przywieziemy ich i odwieziemy za darmo.
Kiedy CWI zostanie otwarte?
Kończymy prace adaptacyjne. Otwarcie szykujemy na 20 marca. Liczymy na to, że do tego czasu nie będzie już obostrzeń związanych z epidemią. Jeśli obostrzenia się wydłużą, duża powierzchnia budynku i tak pozwoli na bezpieczne przeprowadzenie uroczystości otwarcia.
Czy na otwarciu będzie obecny wasz ambasador?
Liczymy na obecność naszego Ambasadora, czyli Krzysztofa Cegielskiego. To były żużlista, który uległ wypadkowi i wylądował na wózku i jest dziś komentatorem żużla nr 1 w Polsce. Zaprosić chcemy też przedstawicieli wszystkich środowisk związanych z pomocą osobom niepełnosprawnym m.in. rehabilitantów, lekarzy, pracowników PFRON, NFZ i MOPR. Chcemy aby zapoznali się z naszymi rozwiązaniami i mogli informować o nich wszystkie osoby z niepełnosprawnościami.