Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Klasyczne ghost story, brutalne thillery, komedie z uroczymi wampirami. Od piątku (15 września) w Centrum Kultury projekcje filmowe dla ludzi o mocnych nerwach. Na Międzynarodowy festiwal kina grozy do Lublina wybiera się m.in. Xawery Żuławski i Julius Ramsay
Jeszcze tylko 15 i 16 września można odbierać wejściówki na spektakl oparty na powieści Marcina Wrońskiego. To ostatnia w tym roku okazja, by zobaczyć monumentalną produkcję Łukasza Witt-Michałowskiego i Norberta Rudasia. „Pogrom w przyszły wtorek” na dziedzińcu zamkowym 21 i 22 września
Na pytanie ile warte są te prace muzeum nie chce odpowiadać. – Wartość jednego dzieła wielokrotnie przewyższa budżet całej wystawy – zdradza jedynie dr Andrzej Frejlich, jeden z pięciu kuratorów wystawy „Pablo Picasso – wizerunek wielokrotny”
A co jeśli…? – pytają w tym roku kuratorzy największego lubelskiego festiwalu teatralnego. – Pozwólmy sobie pomyśleć o tym, co nie przyszłoby nam do głowy – sugerują. I w październiku zapraszają do Lublina artystów tworzących alternatywne rzeczywistości, utopie, nieracjonalne rozwiązania lub tylko zadających trudne pytania.
Strach się bać Najpierw oddaj krew, a potem idź obejrzeć horror. Albo odwrotnie. Od 15 do 24 września w Centrum Kultury projekcje filmowe dla ludzi o mocnych nerwach (ale nie tylko) Specjalnie na Splat!FilmFest do Lublina przyjedzie Xawery Żuławski i Julius Ramsay
Nauka jest elementem kultury – przekonywał ze sceny Sali Operowej Centrum Spotkania Kultur w Lublinie Robert Firmhofer, dyrektor naczelny Centrum Nauki Kopernik.
Beczka, którą w tym roku przywiezie Ambra na Lubelskie Święto Młodego Cydru, będzie olbrzymia. Okrągła rocznica urodzin miasta w końcu zobowiązuje
Oryginalną stolarkę z lat 30. ubiegłego wieku zastąpiły o wiele mniejsze plastikowe okna. Teraz administratora budynku czeka kolejny wydatek – powrót do stanu pierwotnego.
Jeśli spotkasz pucybuta, gazeciarkę czy kominiarza weź od nich zaproszenie i w sobotę przyjdź na ulicę Zamojską. Nie tylko na zakupy!
Spacerują po PRL-owskich osiedlach, śródmiejskich ruderach, ogródkach działkowych. Wszędzie tam, gdzie nie zapuszczają się licencjonowani przewodnicy. Najważniejszy jest pomysł. I pasja.