Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Policjanci z Potoku Górnego jeszcze prowadzą postępowanie wyjaśniające, ale archeolodzy już zacierają ręce. Bo przedmioty, które mieli w swoich domach dwaj młodzi mieszkańcy powiatu biłgorajskiego mogą porzyczynić się do rozpoczęcia nowych badań naukowych.
Jeszcze pracują, jak pracowali. Najpewniej w kolejnym roku szkolnym etaty nauczycieli bibliotekarzy w zamojskich szkołach uda się utrzymać na dotychczasowym poziomie. – Ale później może być problem – mówią dyrektorzy.
Od początku wojny na Ukrainie do Zamościa dotarły tysiące uchodźców. Na dłużej zatrzymali się nieliczni, ale jest ich sporo. To głównie kobiety i dzieci. Do zamojskich przedszkoli i szkół już przyjęto ponad 180 Ukraińców, a wciąż dochodzą kolejni.
Deweloperzy nie odpuszczają i mimo odmownych decyzji radnych Zamościa chcą stawiać nowe bloki. Ale nie zawsze ta batalia kończy się sukcesem. Podczas ostatniej sesji zgodę na budowę przy ul. Wiejskiej uzyskała przy drugim podejściu spółka Inwex ze Szczebrzeszyna, ale już zamojska firma Lege Artis nie ma przyzwolenia na inwestycję na ulicy Młyńskiej.
Od 1 kwietnia Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu będzie miał nowego dyrektora. Bo Małgorzata Popławska złożyła rezygnację, a zarząd województwa, któremu placówka podlega, przyjął tę dymisję.
Były dobre chęci. Ale to zdecydowanie za mało, aby w Zamościu mógł ponownie ruszyć oddział pediatryczny. Problemem jest brak kadry medycznej, a konkretniej wygórowane oczekiwania finansowe lekarzy specjalistów.
Wstać rano, umyć się, ubrać, obudzić dzieci, zjeść śniadanie, ugotować obiad. Tak od miesiąca wygląda każdy dzień ukraińskich kobiet, które schronienie znalazły w gminie Stary Zamość. Trochę inaczej było w czwartek. Bo Dwór Udrycze, który dał schronienie grupie uchodźczyń i dzieci, zorganizował imprezę: „Polsko-ukraińskie powitanie wiosny”.
Dała uchodźcom schronienie, nie żądając za to ani złotówki. Opłaca też rachunki za prąd, gaz czy ogrzewanie. Jeszcze nie wystąpiła z wnioskiem o 40 złotych, które się jej należą za każdego ukraińskiego gościa, a gmina już dopomina się za opłaty za wywóz śmieci.
Bez numeru PESEL uchodźca z Ukrainy nie ma szans na skorzystanie z programów społecznych i socjalnych oferowanych przez Polskę. Ale np. w Zamościu na złożenie wniosku o ten tak istotny ciąg cyfr trzeba czekać. I to grubo ponad miesiąc.
„Witajcie sąsiedzi”, „Razem raźniej”, „Nie traćmy nadziei”, „Będzie dobrze”, „Razem damy radę” – niebiesko-żółte plakaty z prostymi, ale wymownymi grafikami oraz takimi hasłami już można tu i ówdzie zobaczyć w Zamościu. Ale będzie ich więcej, setki. Bo kampania społeczna adresowana do Ukraińców, ale również Polaków oficjalnie startuje w czwartek rano.