Azoty Puławy w sobotę podejmą Piotrkowianina. Początek spotkania zaplanowano na godz. 19.
Po meczach z mistrzem Łomżą Industria i wicemistrzem Orlen Wisłą puławianom przyjdzie się zmierzyć z rywalem będącym w ich zasięgu. Spotkania w Kielcach i Płocku pokazały możliwości Azotów w obecnych rozgrywkach. Brązowi medaliści dwukrotnie przegrali różnicą 15 trafień – odpowiednio 24:39 i 21:36.
Strata sześciu punktów w konfrontacji z dwójką faworytów ligi zawodowej stawia podopiecznych trenera Robert Lisa w bardzo trudnej sytuacji i wyznacza kierunek, w którym powinni zmierzać szczypiorniści z Puław. Będzie nim obrona brązowego medalu. Plany rozdzielenia w klasyfikacji dwóch potentatów PGNiG Superligi Michał Jurecki i spółka będą musieli odłożyć co najmniej na przyszły sezon.
Aby po raz trzeci z rzędu stanąć na najniższym stopniu podium będą musieli się napracować. Poważnymi konkurentami będą trzeci w tabeli Górnik Zabrze i piąta Grupa Azoty Unia Tarnów. Do walki o podium mogą włączyć się także Torus Wybrzeże Gdańsk i Chrobry Głogów. Różnice punktowe pomiędzy tymi drużynami są nieznaczne i dlatego drużyna trenera Lisa musi być czujna w każdym kolejnym spotkaniu. Aby poważnie myśleć o zdobyciu brązu puławianie nie mogą pozwolić sobie na dalszą stratę punktów.
Przyjazd Piotrkowianina będzie okazją do powiększenia konta punktowego. Rywal, prowadzony przez byłego trenera i zawodnika puławskiego klubu, Bartosza Jureckiego, nie ma ławo w rozgrywkach PGNiG Superligi. Piotrkowianie z 11 spotkań wygrali zaledwie trzy, w tym jedno po rzutach karnych z Sandra Spa Pogonią Szczecin. Co warto odnotować, w obecnym sezonie piotrkowianie jeszcze nie wygrali w hali przeciwnika, nie licząc ostatnio meczu 2. rundy kwalifikacji PGNiG Pucharu Polski z AZS AWF Biała Podlaska. Piotrkowianin zwyciężył, ale dopiero po rzutach karnych 4:2 (po 60 minutach był remis 29:29).
Kibice doskonale pamiętają, że przed rokiem spotkanie z zespołem z Piotrkowa zbiegło się z otwarciem nowej hali o nazwie Grupa Azoty Arena. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 36:24. Jak będzie w sobotę? Faworytem są zawodnicy trenera Lisa, którzy, wydaje się, że wyczerpali już limit nieprzewidzianych wpadek.
Czterech w kadrze
Czterej zawodnicy Azotów Puławy otrzymali powołanie na zgrupowanie kadry narodowej. Są to bramkarz Wojciech Borucki, skrzydłowi Dawid Fedeńczak i Piotr Jarosiewicz oraz rozgrywający Rafał Przybylski. Wśród wybrańców selekcjonera Patryka Rombla znalazło się 23 piłkarzy, w zdecydowanej większości z klubów PGNiG Superligi. Zgrupowanie szkoleniowe rozpocznie się w Cetniewie 12 grudnia, a zakończy 22 grudnia. W styczniu Polska razem ze Szwecją będzie gospodarzem mistrzostw świata.