Targowisko w Radzyniu Podlaskim gromadzi tłumy klientów, ale mieszkańcy narzekają na bałagan z parkowaniem. Radna Iwona Niebrzegowska-Kuchnia o pomoc zwróciła się do policjantów.
Jak środa, to dzień targowy w mieście. Wtedy przy ulicy Targowej zapełnia się nie tylko plac ze stoiskami kupców, ale również pobliskie ulice. Samochody parkują na poboczach i szczelnie wypełniają każdą możliwą lukę. Okazuje się, że utrudnia to życie mieszkańcom.
– Zgłoszono się do mnie z prośbą o interwencję. Mieszkaniec od dłuższego czasu bacznie obserwował problem nieprawidłowo zaparkowanych tam pojazdów. A także niebezpieczne zachowania kierowców i pieszych- relacjonuje radna Iwona Niebrzegowska -Kuchnia (Radzyń Moje Miasto). Dlatego złożyła pismo do komendy policji. – Wnioskuję o objęcie targowiska stałym nadzorem. Myślę, że regularna obecność policjantów w tym miejscu przyczyni się do poprawy sytuacji – tłumaczy radna.
Tymczasem policja odpowiada, że monitoruje targowisko. – Kierujemy tam patrole pojazdami oznakowanymi, jak również nieoznakowanymi, by poprawić bezpieczeństwo – podkreśla podkomisarz Piotr Mucha, rzecznik radzyńskiej komendy. – Chodzi zarówno o zwrócenie uwagi na właściwe parkowanie pojazdów, jak również zachowanie płynności ruchu. Weryfikujemy każdy sygnał- zapewnia rzecznik. Przy okazji zauważa, że targowisko chociaż największe w okolicy, to ma niewielki parking.
- Wspólnie poszukajmy takiego rozwiązania, które zadowoli mieszkańców tej części miasta oraz osoby odwiedzające targowisko-apeluje na koniec Niebrzegowska-Kuchnia.