Co najmniej 30 tys. uchodźczyń z Ukrainy ma zostać przeszkolonych m.in. w Lublinie w zakresie IT. To pomysł na rozwiązanie problemu braku informatyków na polskim rynku pracy, ale i wsparcie odbudowy ukraińskiej gospodarki po zakończeniu trwającej za naszą wschodnią granicą wojny.
Dziś w Lublinie rozpoczyna się dwudniowa międzynarodowa konferencja poświęcona powojennej transformacji Ukrainy. W jej trakcie ma zostać powołany klaster akademicki w zakresie sztucznej inteligencji i cyberbezpieczeństwa. Jego głównym zadaniem ma być organizacja szkoleń z IT dla uchodźczyń z kraju naszych wschodnich sąsiadów, które znalazły schronienie w Polsce.
– To jest problem Ukrainy, bo tych kobiet brakuje na tamtejszym rynku pracy. Problemem Polski jest natomiast to, by właściwie zagospodarować je w taki sposób, aby nabyły odpowiednie kwalifikacje, ale jednocześnie żeby po powrocie na Ukrainę miały dobre kompetencje i zawód i wzmocniły działania swojego kraju na rzecz jego odbudowy – mówi Waldemar Siwiński, prezes Fundacji Edukacyjnej Perspektywy, która realizuje projekt.
Miałoby to pomóc w rozwiązaniu istotnego problemu, z jakim boryka się polski rynek pracy. – Z opublikowanych niedawno badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że na dzisiaj brakuje nam prawie 150 tys. informatyków. Bez nich nie rozwiniemy kraju. Stąd idea, aby ich wykształcić, ale nie w systemie studiów, bo na to nie mamy czasu – tłumaczy Siwiński.
Trzymiesięczne kursy mają rozpocząć się na przełomie lutego i marca. Ich uczestniczki miałyby nabyć podstawowe umiejętności związane m.in. z tworzeniem stron internetowych.
W przedsięwzięcie zaangażowana jest także strona ukraińska. – Teraz próbujemy obronić nasz kraj. Ale jednocześnie musimy myśleć o tym, jakie państwo chcemy zbudować po zakończeniu tej wojny. Nie uda nam się to bez nowoczesnych technologii. Do tego potrzebny jest nam kapitał ludzki, dlatego ten projekt pomoże nam w wykształceniu naszych obywateli, którzy po powrocie do kraju będą gotowi, by pomóc w odbudowaniu naszej gospodarki – mówi prof. Mykhaiło Zgurovsky, rektor Politechniki Kijowskiej.
Po stronie polskiej jednym z liderów projektu ma być Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Nie wyobrażam sobie, żeby nasz uniwersytet nie włączył się do tego projektu. Wiem, że rozmowy w tej sprawie prowadzone były także z Politechniką Lubelską. W obu naszych uczelniach jest realizowane kształcenie z zakresu informatyki i cieszę się, że ten potencjał będzie mógł być wykorzystany – tłumaczy prof. Radosław Dobrowolski, rektor UMCS.