Uchodźczynie mieszkające w ośrodku w Łukowie oraz kobiety z gminy Łaziska przygotują wspólny produkt, który będzie sprzedawany. A pieniądze, które uda się zebrać, trafią na cel społeczny. Tak działa kolektyw „Włączone”, który jest kolejną propozycją Stowarzyszenia „Dla Ziemi” dla uchodźczyń i kobiet ze środowisk wiejskich
– Kobietom mieszkającym w Ośrodku dla Cudzoziemców często brakuje takiego impulsu do podjęcia działania. Czują się wykluczone, bo nie znają języka polskiego. Poza tym są w pewnym zawieszeniu i tymczasowości, bo nie wiedzą czy będą mogły zostać w Polsce czy nie. Często taka sytuacja trwa latami – tłumaczy Magdalena Kawa ze Stowarzyszenia „Dla Ziemi”.
Pomysłem na wsparcie dla uchodźczyń była pracownia rzemieślnicza, która powstała w Ośrodku dla Cudzoziemców w Łukowie. Kobiety mogą tam tworzyć własne wyroby rękodzielnicze, które następnie są sprzedawane w sklepie internetowym stowarzyszenia. A uchodźczynie otrzymują wynagrodzenie za sprzedane produkty. Bo warto wiedzieć, że uchodźca, który przebywa w ośrodku, otrzymuje zaledwie 50 złotych miesięcznie kieszonkowego oraz 20 złotych na środki czystości. O zgodę na pracę zarobkową, nawet tak symboliczną jak sprzedaż rękodzieła, uchodźca może się starać po sześciu miesiącach znajdowania się w procedurze, czyli oczekiwania na decyzję, czy uzyska ochronę międzynarodową, czy nie. – A oprócz własnych środków finansowych taka osoba zdobywa pewne doświadczenie zawodowe – dodaje Magdalena Kawa.
Stowarzyszenie wspiera nie tylko uchodźczynie, ale również kobiety ze środowisk wiejskich. Działania odbywają się w drugiej części regionu – w Łaziskach w powiecie opolskim. A zaczęło się od próby dotarcia do osób z małych miejscowości, kiedy w Polsce zaczęły się pojawiać nastroje antyuchodźcze.
– Chcieliśmy pokazać te osoby nie z punktu widzenia anonimowej masy, ale konkretnych osób, które przyjechały do Polski. Jeździliśmy z uchodźczyniami do małych miejscowości, tam siadałyśmy do stołu i pokazywaliśmy fakty, jak wygląda sytuacja takich osób. Rozbijaliśmy te krzywdzące mity i burzyliśmy stereotypy – opowiada Magdalena Kawa.
Oprócz próby integracji obu środowisk ważna była także aktywizacja kobiet z terenów wiejskich. – One także czasami potrzebują impulsu do działania. Właśnie dlatego uznaliśmy, że połączymy te dwa światy – dodaje Kawa.
Tak powstał kobiecy kolektyw „Włączone”, który wspólnie pracuje nad produktem. Co to będzie – to na razie tajemnica. Dochód z jego sprzedaży przeznaczony zostanie na wspólnie wybrany cel społeczny.
Projekt w ubiegłym tygodniu został zaprezentowany w Szkole Podstawowej nr 5 w Łukowie. To miejsce, do którego uczęszczają dzieci z pobliskiego Ośrodka dla Cudzoziemców. Po agresji Rosji na Ukrainę dołączyła do nich także grupa uczniów i uczennic ukraińskich. – To właśnie z tą szkołą pracujemy od wielu lat i współpraca ta układa się naprawdę wzorcowo – podkreśla Ewa Kozdraj, prezeska Stowarzyszenia Dla Ziemi.
Bo projekt realizowany przez stowarzyszenie to wsparcie również dla najmłodszych uchodźców. Studenci Uniwersytetu Pedagogicznego KEN w Krakowie zdalnie udzielają dzieciom bezpłatnych lekcji języka polskiego. Inna forma wsparcia to warsztaty artystyczno-edukacyjne, które pomagają im zdobyć nowe umiejętności i nabrać pewności w kontaktach z polskimi rówieśnikami.
W realizacji projektu ze stowarzyszeniem współpracują także same uchodźczynie. Zalina pochodzi z Czeczenii, a w Polsce jest od sześciu lat. Od niecałego roku mieszka już poza Ośrodkiem dla Cudzoziemców. Jej rodzina się usamodzielniła i wynajęła mieszkanie w Łukowie. Jej zadaniem jest koordynacja działań prowadzonych w ośrodku. Zaira mieszka w Polsce już od 7 lat, przyjechała tu również z Czeczenii. Także jest już samodzielna i mieszka poza ośrodkiem. Oprócz wsparcia asystenckiego zajmuje się prowadzeniem warsztatów artystycznych i zajęć dla dzieci.
Projekt jest realizowany przez Stowarzyszenie „Dla Ziemi” we współpracy z Gminną Biblioteką i Domem Kultury w Łaziskach oraz norweską spółdzielnią socjalną Vintage Baby. Pieniądze pochodzą Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny, który jest finansowany przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię.