Prawica chce wyjaśnień od prezydenta Białej Podlaskiej w sprawie afery przetargowej. – Ewidentnie widzimy, że do zaniechań dochodziło– uważa Dariusz Litwiniuk szef klubu. Z kolei, prezydent Michał Litwiniuk (PO) zapowiada audyt w magistracie.
– Jeśli CBA wkracza do urzędu, to nie z życzeniami, tylko w konkretnym celu, stawiając zarzuty– mówi Dariusz Litwiniuk radny Zjednoczonej Prawicy. – Ewidentnie widać, że brak jest nadzoru, bo to prezydenci powinni taki nadzór nad pracownikami sprawować. Tymczasem, do zaniedbań dochodziło, przetargi były rozpisywane w sposób mało transparentny – podkreślają radni opozycji.
Ich wystąpienie to pokłosie zatrzymań Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zarzuty postawiono trzem urzędnikom z bialskiego magistratu i urzędu gminy oraz trzem lokalnym przedsiębiorcom z branży budowlanej. – Urzędnicy przekazywali przedsiębiorcom poufne informacje o planowanych inwestycjach w zakresie infrastruktury drogowej, m.in. przebudowy i remontu dróg, zatok autobusowych czy ścieżek rowerowych – podało kilka dni temu biuro prasowe CBA.
– Zarzuty przedstawione urzędnikom dotyczą przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków poprzez ujawnianie osobom nieuprawnionym informacji dotyczących warunków przetargów – mówi Agnieszka Kępka rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie . Grozi za to kara do 10 lat więzienia. Natomiast przedsiębiorcom zarzuca się „nakłanianie urzędników do nieuprawnionego udzielania informacji i nadużycia uprawnień służbowych w związku z planowanymi i prowadzonymi przetargami”. To również czyn, za który grozi do 10 lat więzienia. Po trwającym kilka tygodni śledztwie CBA zatrzymało w tej sprawie m.in. zastępcę wójta Gminy Biała Podlaska, dwóch inspektorów do spraw inwestycji drogowych z Urzędu Gminy oraz Urzędu Miasta.
Prawica chce publicznych wyjaśnień od prezydenta. – Apelujemy, aby pan prezydent zorganizował spotkanie radnym i wszystkim zainteresowanym, na którym twarzą w twarz wyjaśni jak przeprowadzono wszystkie przetargi – podkreśla radny Marek Dzyr (ZP). Jego zdaniem obecna władza stworzyła w mieście „bańkę”. – Taką mlekiem i miodem płynącą. A te ostatnie wydarzenia pokazały, że tak nie jest – zwraca uwagę Dzyr.
– Jeśli zarzuty się potwierdzą, to będzie skandal dla naszego miasta. Zresztą opinia o Białej Podlaskiej na arenie ogólnopolskiej już została zszargana za sprawą tych doniesień – ubolewa szef klubu. Radni dają prezydentowi ultimatum. – Jeśli nie otrzymamy wyjaśnień, to zastanowimy się czy udzielimy prezydentowi absolutorium– podkreśla radny Marek Dzyr.
Zatrzymany z bialskiego magistratu to pracownik z wieloletnim stażem, który odpowiada za nadzór nad przygotowaniem przetargów, ich przebiegiem i realizacją inwestycji. – Do chwili obecnej prezydent Białej Podlaskiej nie otrzymał oficjalnej informacji od CBA o zarzutach wobec pracownika – mówiła nam w czwartek Gabriela Kuc–Stefaniuk rzeczniczka magistratu. Ale już w piątkowym wywiadzie dla Katolickiego Radia Podlasie, prezydent Michał Litwiniuk (PO), przyznał coś innego. – O tej sprawie wiemy stąd, iż prokuratura pismem wnosiła o wydanie dokumentacji dotyczącej 6 przetargów–tłumaczył Litwiniuk.
Przypomnijmy, że decyzją prokuratury urzędnik został zawieszony w czynnościach służbowych. – Wszczęte jest postępowanie i mamy obowiązek poczekać na jego zakończenie, by móc przesądzić czy zawinił– stwierdził w radiowym wywiadzie prezydent. Śledczy badają okres od lutego do lipca 2020. Pod ich lupą znalazło się łącznie siedem przetargów na remonty i budowę infrastruktury drogowej. Sześć z nich dotyczy terenu miasta, a jeden gminy.
Tymczasem, Bialskopodlaska Izba Gospodarcza ostro krytykuje metody jakie zastosowało w tej sytuacji CBA. „Zwykłe przesłuchania zostały poprzedzone zbędnymi zatrzymaniami” – pisze w oświadczeniu Jarosław Łepecki wiceprezes Izby, a na co dzień prezes jednej z firm z branży budowlanej. „Prowadzone w świetle medialnych reflektorów, przed udowodnieniem popełnienia przestępstwa, działania CBA mogą zniszczyć lub nadszarpnąć reputację firm, zniechęcić klientów, a w konsekwencji obniżyć poziom przychodów, a nawet doprowadzić do bankructwa” – zauważa Łepecki.
Poza dezaprobatą dla zastosowanych metod, wiceprezes Izby pisze, że „działania CBA nacechowane są politycznymi podtekstami”.
Śledztwo jest w toku i niewykluczone są kolejne zatrzymania. Podejrzani w tej sprawie przebywają na wolności.