Maria Minczewska nie jest już patronką Medycznego Studium Zawodowego w Białej Podlaskiej. Radni sejmiku województwa przyjęli stosowaną uchwałę w tej sprawie. Stało się to po tym, jak Instytut Pamięci Narodowej, po wniosku senatora Grzegorza Biereckiego (PiS), potwierdził jej współpracę z aparatem bezpieczeństwa PRL.
Pochodząca z Zamościa Minczewska (zm. w 1980 roku) patronowała placówce od 1984 roku.
- O takim wyborze patrona zadecydował fakt, że Maria Minczewska była zasłużoną pielęgniarką, uczciwym człowiekiem, wielkim przyjacielem i doradcą młodzieży. Prowadząc bogate życie zawodowe, dawała świadectwo tego, że poświęcenie się i niesienie pomocy drugiemu człowiekowi nadaje życiu sens – można było do niedawna przeczytać na stronie szkoły.
Minczewska była pielęgniarką w wielu placówkach w całym kraju, napisała opracowania dla przyszłych adeptów tego zawodu. Ale wątpliwości co do jej życiorysu miał senator Grzegorz Bierecki (PiS), który wystąpił w tej sprawie z pismem do IPN. Zrobił to po tym jak zaalarmowali go mieszkańcy.
– Otrzymałem obszerną informację zawierającą życiorys Marii Minczewskiej. Wśród głównych zastrzeżeń pojawia się informacja o współpracy patronki szkoły z aparatem bezpieczeństwa PRL oraz o przeprowadzaniu akcji wymierzonych w odziały Polskiego Podziemia Niepodległościowego – tłumaczył w lutym senator Bierecki. W związku z tym, że placówka podlega pod województwo lubelskie, uchyleniem patrona musieli zająć się radni sejmiku.
– Z materiałów IPN można jednoznacznie stwierdzić że pani Maria Minczewska współpracowała z aparatem bezpieczeństwa PRL, denuncjując żołnierzy niepodległościowego podziemia – zauważył na sesji Michał Mulawa (PiS), wicemarszałek województwa. – Osoby, które są patronami szkół, a więc miejsc, gdzie wychowują się dzieci i młodzież, powinni stanowić wzorzec moralny i patriotyczny – stwierdził Mulawa.
Wicemarszałek był też zdziwiony, że w 2016 roku, gdy weszła „druga ustawy dezubekizacyjna” nie dokonano weryfikacji patronów.
– Podejmując uchwałę przywracamy sprawiedliwość dziejową – dodał Mulawa.
Ale niektórzy radni mieli wątpliwości.
– To uzasadnienie jest dość lapidarne – przyznał na sesji radny Adam Wasilewski (Koalicja Obywatelska). – Jestem przeciwny, aby takie osoby były patronami, ale w przeszłości zawiodłem się na różnych opiniach IPN – nie ukrywał radny.
Żadnych wątpliwości nie miała za to radna Barbara Barszczewska (PiS) z Białej Podlaskiej. – Ludzie mają w sobie pierwiastek dobra i zła. Ciemna strona tej osoby była nam nieznana dosyć długo – zauważyła Barszczewska. – Na emeryturę przeszła nie jako pielęgniarka, ale jako pracownik służb mundurowych – dodała radna.
Ostatecznie, za uchwałą w tej sprawie zagłosowało 28 radnych, 4 wstrzymało się od głosu.
Przypomnijmy, że IPN faktycznie posiada w swoich zasobach donosy, w których Maria Minczewska pod pseudonimem „Niezdecydowana” przekazywała wiadomości na temat miejsc pobytu oddziałów „Ognia”, a także członków rodzin żołnierzy podziemia.
Dyrekcja studium chce jeszcze przed wrześniem powołać nowego patrona. Procedura już trwa.