Duże ilości nielegalnego alkoholu i papierosów z przemytu znaleźli celnicy i policjanci podczas kontroli. Właścicielka jednej z posesji tłumaczyła, że to składzik znajomego Białorusina.
Używki znajdowały się też pod łóżkiem w sypialni. Kobieta próbowała tłumaczyć, że nielegalne towary nie należy do niej i tylko przechowuje go na prośbę znajomego z Białorusi.
- Wyroby akcyzowe o wartości rynkowej ponad 10 tys. zł zajęto do postępowania karnego skarbowego, które prowadzi Referat Dochodzeniowo–Śledczy Urzędu Celnego w Białej Podlaskiej – informuje Marzena Siemieniuk, rzecznik bialskiej Izby Celnej.
Dodaje, że wcześniej na posesji należącej do 63-letniego bialczanina w czasie podobnej akcji mundurowi znaleźli ponad 1100 paczek papierosów i 6,5 l białoruskiej wódki. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja.