Ewa Błasik odwiedziła Białą Podlaską w związku z otwarciem wystawy upamiętniającej jej męża generała pilota Andrzeja Błasika i stewardesę Barbarę Maciejczyk. To dwie ofiary katastrofy smoleńskiej, niegdyś związane z miastem nad Krzną.
– Tu wszystko się zaczęło. I moje życie, i szkoła, i miłość mego życia – opowiada Ewa Błasik. To właśnie w Białej Podlaskiej w sierpniu 1985 roku poznała swojego przyszłego męża. W latach 1984–85 jako student szkoły oficerskiej szkolił się tu na samolotach odrzutowych.
– Byliśmy sobie przeznaczeni. Po miesiącu Andrzej mi się oświadczył, po pół roku zaręczyliśmy się, a po roku był ślub w bialskim kościele św. Anny. W tym roku mija 25 lat od zawarcia małżeństwa. Niezwykle kochałam męża. Miłość nigdy nie umiera. Kocham go nadal. I tęsknię za nim – wspomina wdowa. Dodaje, że generał był wdzięczny ludziom, którzy go szkolili na bialskim lotnisku. Miał wielkie plany, ale przedwczesna śmierć je zniweczyła. – Andrzej, tak jak i ja, kochał to miasto. Tu odpoczywał i tu miał wrócić. Na emeryturze mieliśmy się osiedlić w Białej Podlaskiej – ujawnia generałowa.
W swoim wystąpieniu podczas otwarcia wystawy Ewa Błasikowa podziękowała bialczanom, którzy podtrzymują ją na duchu, broniąc zmarłego dowódcę sił powietrznych. Podkreśliła, że tak uczynił m.in. Zbigniew Nieścioruk, który przesłał do niej wzruszający list, zaświadczając, że nie wierzy w bezpodstawne oskarżenia i kłamstwa kierowane pod adresem jej męża.
– Rosyjski MAK hańbi nie tylko pamięć polskiego generała, ale też i mundur polskiego żołnierza – podkreśliła E. Błasik. Podziękowała wszystkim, którzy ją wspierają, tak, jak m.in. generał Anatol Czaban, który od dnia katastrofy pomaga wdowie.
Na wystawie zaprezentowano wiele pamiątek po gen. Błasiku, m.in. szablę, kombinezony lotnika oraz mundur, jaki miał podczas katastrofy w Smoleńsku.
Ekspozycja będzie czynna od 11 do 30 maja w godz. 9–16 (oprócz sobót) w Galerii Podlaskiej przy ul. Warszawskiej 12.
Na 20 maja planowane jest spotkanie Ewy Błasik z mieszkańcami (godz. 18). Generałowa ma opowiedzieć o pamiątkach pozostałych po mężu.
Wystawę przygotowali biuro poselskie Adama Abramowicza i bialski oddział Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego.