Po nitce do kłębka czyli po butelce do hurtowni. Tak można nazwać akcję celników w Lublinie. W efekcie w ich ręce wpadło prawie 3000 litrów nielegalnego spirytusu.
– Okazało się, że w środku był 88-procentowy alkohol. W osobowym oplu celnicy znaleźli 25 butelek z alkoholem, w sumie 22,5 litra – mówi Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej. W dostawczym volkswagenie należącym do drugiego z mężczyzn było kolejne 85,5 litra alkoholu. Oprócz alkoholu celnicy znaleźli też 140 paczek nielegalnych papierosów.
Celnicy przeprowadzili rewizję w mieszkaniach mężczyzn. – W garażu należącym do właściciela opla było aż 2,8 tys. litra nielegalnego alkoholu w plastikowych pojemnikach oraz 520 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy – dodaje Marcin Czajka. Mężczyźni odmówili składania wyjaśnień. Sprawę prowadzi Urząd Celny w Lublinie.