Kolejna ofiara oszustów. Tym razem 34-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej „zaciągnął” kredyt na10 tys. złotych.
Sprawą zajmują się już policjanci z Białej Podlaskiej. Tam właśnie zgłosił się 34-letni mężczyzna, który opowiedział jak został oszukany. Pod koniec czerwca odebrał telefon, a rozmówca podawał się za pracownika, w którym pokrzywdzony ma konto.
– Nieznajomy twierdził, że dane pokrzywdzonego zostały skradzione i zostały wykorzystane podczas oszustwa – podaje policja i dodaje: – W trakcie rozmowy fałszywy pracownik banku przekonał pokrzywdzonego, by ten zainstalował na swoim telefonie program do zdalnej obsługi tego urządzenia. Dzięki temu „specjaliści z działu technicznego” będą stale monitorować konto pokrzywdzonego.
Aby uśpić czujność ofiary, oszuści poprosili 34-latka o zainstalowanie na telefonie również programu antywirusowego. Pokrzywdzony wykonał wszystkie polecenia. Podał też wszelkie dane, o jakie prosili oszuści. Wklejał też w nowo zainstalowanej aplikacji treść sms-ów, które otrzymywał z banku.
– Nieznajomy kończąc rozmowę umówił się na kolejny dzień. Jednak wówczas pokrzywdzony nabrał podejrzeń co do uczciwości dzwoniącego. Zamiast odebrać połączenie, udał się do oddziału swojego banku, gdzie ustalił, że oszust zaciągnął na jego konto kredyt w kwocie niemal 10 tysięcy. Gotówka została już wypłacona – informuje policja.
Okazało się także, że sprawcy zwiększyli limit kredytowy na koncie 34-latka do kwoty niemal 50 tysięcy. Nie zdążyli jednak podjąć pieniędzy.