Stadion powstanie, ale będzie mniej kosztowny niż planowała poprzednia ekipa rządząca miastem. W ciągu miesiąca mają rozpocząć się prace nad nową koncepcją tego obiektu. A za dziewięć miesięcy gotowe mają być pozwolenia na budowę. To główne ustalenia otwartego spotkania prezydenta miasta z radnymi i środowiskami piłkarskimi w Białej Podlaskiej.
Takie spotkanie przy "okrągłym stole" prezydent Michał Litwiniuk zapowiedział już kilka tygodni temu, m.in. po tym, jak grupa kibiców zorganizowała akcję "Oddajcie stadion dla Podlasia". Przypomnijmy, że miasto w grudniu zerwało umowę z firmą S-Sport, wykonawcą przebudowy stadionu. Powodem były m.in. kilkumiesięczne opóźnienia w pracach oraz brak ubezpieczenia OC inwestycji.
Budowa pierwszego etapu stadionu miała kosztować 41 mln zł, a 10 mln zł miało dołożyć Ministerstwo Sportu i Turystyki. Póki co, resort nie cofnął jeszcze miastu dotacji na ten cel. Taki projekt przygotowała poprzednia ekipa z byłym prezydentem Dariuszem Stefaniukiem na czele.
– Od pół roku słyszę, że inwentaryzacja. Nie rozumiem, że do tej pory nie udało się opracować wstępnej koncepcji i przedstawić jej radnym. Bardzo bym chciał, aby porządny stadion w mieście powstał, bo to należy się i miastu i piłkarzom – powiedział na spotkaniu radny Henryk Grodecki (Zjednoczona Prawica).
Po odstąpieniu od umowy z firmą S-Sport, miasto przeprowadziło inwentaryzację. – Dzięki niej uniknęliśmy straty ponad pół miliona złotych, a bialscy podwykonawcy otrzymali wynagrodzenie – tłumaczy prezydent Michał Litwiniuk. – Działajmy przy tej sprawie jak najbardziej po gospodarsku. Te 9 miesięcy to nie jest żadne "widzimisię", tylko ocena wynikająca ze znajomości procedur inwestycyjnych. Ten termin jest rozsądny. Mojemu poprzednikowi zajęło prawie 4 lata przygotowanie projektu budowy stadionu – zwraca uwagę Litwiniuk i apeluje, aby nie robić z tego przepychanek politycznych. W ciągu tych 9 miesięcy miasto ma przygotować dokumentację potrzebną do wystąpienia o pozwolenie na budowę obiektu.
– W moim przekonaniu w takim kształcie jak obecnie stadion nie jest potrzebny miastu, wymaga przeprojektowania – podkreśla Bogusław Broniewcz, przewodniczący rady miasta z Białej Samorządowej. – Na pewno ograniczymy liczbę miejsc na trybunie, będzie nowa kubatura, więc można mówić o nowej koncepcji – odpowiada Maciej Buczyński, zastępca prezydenta. Prawdopodobnie będzie to trybuna na ok. 1,5 tys. miejsc, a więc o połowę mniejsza, niż przewidywała pierwotna koncepcja. Do tego ma powstać zaplecze szatniowe i organizacyjne. Poza tym, władze miasta podkreślają, że w pierwszej kolejności musi powstać murawa, która będzie miała odpowiedni drenaż, nawodnienie i podgrzewanie. Wcześniej miasto postara się też o wybudowanie parkingu przy stadionie.
– Moim zdaniem takie spotkanie mogło odbyć się dużo wcześniej i może dzisiaj to nie byłoby 9 miesięcy, a tylko pięć. Szkoda tego czasu. Ale trudno. Działajmy – uważa radny Marek Dzyr ze Zjednoczonej Prawicy.
Na razie nie wiadomo, ile środków miasto przeznaczy w budżecie na tę inwestycję. Kolejne spotkanie ma się odbyć w przyszłym tygodniu.