Wojsko wróciło do Białej Podlaskiej i zajęło kilkaset hektarów dawnego lotniska. Ale MON chce pozyskać kolejne tereny. Mieszkańcy pobliskich gmin zastanawiają się, czy będą musieli pozbywać się swoich działek.
Na razie ponad 200 żołnierzy stacjonuje w kontenerowym obozowisku. A docelowo garnizon będzie liczył ponad 2,5 tys. zawodowców. Nabór cały czas trwa. – Będą tu funkcjonowały cztery bataliony bojowe i kompania rozpoznawcza – mówił na początku lipca generał Jarosław Gromadziński, dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej. Do końca tego roku w miasteczku kontenerowym pojawi się 300 żołnierzy, a w kolejnym roku ta liczba podwoi się.
Dzisiaj ten ponad 600–hektarowy teren dawnego lotniska należy już do Ministerstwa Obrony Narodowej. Okazuje się, że na tym nie koniec. – Staramy się przejąć kolejne 1400 hektarów terenów leśnych za lotniskiem. Chcemy to scalić w jeden kompleks. Dzięki temu powstanie tu duży dywizyjny obiekt szkoleniowy – zapowiedział podczas otwarcia jednostki generał Gromadziński. Żołnierze, również z innych korpusów mają się tu szkolić ze strzelania, rzutni granatów czy prowadzenia taktyki.
Te zapowiedzi zaniepokoiły mieszkańców pobliskich gmin. – Czy te tereny dotyczą również Wólki Plebańskiej? Czy będziemy zmuszeni sprzedawać swoje nieruchomości? – zastanawia się nasz Czytelnik.
O sprawę dopytywał też jeden z radnych na sesji rady gminy Biała Podlaska. Okazuje się, że władze gminy swoją wiedzę opierają tylko na przekazach medialnych. – Wiemy, że w planach jest poszerzenie areału o kolejne grunty do ćwiczeń dywizyjnych. Ale jak to dokładnie ma wyglądąć, nie wiem – przyznaje wójt Wiesław Panasiuk. Ale jednocześnie zaznacza, że miejscowości Wólka Plebańska czy Dokudów nie posiadają miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. – A było to związane jeszcze z wizjami, jakie przed nami roztaczał Vahap Toy, dlatego planu tam nie było – tłumaczy Panasiuk. Turecki biznesmen w 2001 roku obiecywał tu port lotniczy na 3 mln pasażerów, tor Formuły 1 czy stadion olimpijski. Ostatecznie, jednak Toy w 2003 roku opuścił Polskę, a jego firma zbankrutowała.
– MON rozważa pozyskanie dodatkowych terenów zlokalizowanych przy utworzonym kompleksie wojskowym w Białej Podlaskiej dla potrzeb formowanych pododdziałów 18. Dywizji Zmechanizowanej – słyszymy w biurze prasowym resortu obrony narodowej. Ale MON chce pozyskać obszary od Lasów Państwowych. – Podczas analiz resort zawsze bierze pod uwagę to, czy teren jest zasiedlony i nigdy nie rekomenduje pozyskania terenu, na którym znajdują się domy czy gospodarstwa – zaznacza przedstawiciel biura prasowego.
W tym roku na byłym lotnisku ma ruszyć budowa docelowej infrastruktury wojskowej, m.in. budynków koszarowych, sztabowych, ośrodka symulatorów czy bocznicy kolejowej. To inwestycje za kilkadziesiąt milionów złotych.