Wielkie oczekiwanie na rozstrzygnięcie przetargu. Wykonawca budowy nowej siedziby starostwa miał być wybrany w grudniu, ale termin przesunięto na styczeń.
– Wszystko jest na dobrej drodze. Analizujemy oferty. Po 20 stycznia podpiszemy umowę– zapewnia Mariusz Filipiuk (PSL), starosta bialski. W grudniu, pomimo wcześniejszych zapowiedzi, wyboru nie dokonano. – To długo trwa, bo to skomplikowana procedura– tłumaczy Filipiuk.
4–kondygnacyjny budynek o powierzchni użytkowej ponad 5,6 tys. mkw. ma stanąć na parkingu przy ulicy Narutowicza, tuż przy obecnej siedzibie.
Ogłoszony w marcu ubiegłego roku przetarg kilka razy był przedłużany. W końcu, 27 października nastąpiło otwarcie ofert. Zgłosiło się pięciu chętnych.
Najwięcej, bo ponad 55 mln zł życzy sobie spółka JL z Łomży, a budowlany gigant–Strabag wycenił roboty na 50,5 mln zł. Najbardziej konkurencyjna jest oferta Tres–Budu z Białej Podlaskiej, opiewająca na blisko 36 mln zł.
Wiadomo, że samorząd ma już w kieszeni 20 mln zł dofinansowania na ten cel z rządowego programu Polski Ład. Inwestycja została też ujęta w tegorocznym budżecie powiatu. Na początek samorząd chce wydać tylko 2,6 mln zł.
Zadaniem firmy, który zwycięży w przetargu będzie również przygotowanie projektu, bo to formuła „Zaprojektuj i wybuduj”. Budowa ma potrwać do 2026 roku.
O niekomfortowych warunkach w obiekcie typu „Lipsk” z 1982 roku, gdzie mieści się starostwo mówiło się już od dawna. Latem jest za gorąco, a zimą wieje chłodem. Z budynku w ubiegłym roku wyprowadził się oddział Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.