Porosiuki: Wadliwy przejazd przez tory

- Gdy kogoś zabije pociąg, wtedy dopiero będzie głośno o tej niedoróbce! Denerwuje mnie krótkowzroczność inżynierów.

Niedawno w Porosiukach wyremontowano pięknie stację kolejową z peronem. Niestety, na niestrzeżonym przejeździe zrobiło się niebezpiecznie. Kiedy nadjeżdża się od strony wsi, podwyższony peron zasłania kierowcy widok na tor zewnętrzny, po którym jadą pociągi z Białej Podlaskiej - mówi Leszek Miciuk, bialski kierowca, który obawia się, że niektórzy kierowcy mogą nie zobaczyć w porę bardzo szybko zbliżającego się pociągu. - Wielu zmotoryzowanych przejeżdża tory z duszą na ramieniu.

- Stacja została zaprojektowana zgodnie z przepisami. Projektanci pewnie gafy nie popełnili... - uważa Janusz Michalczuk, koordynator projektu modernizacji odcinka kolejowego Biała Podlaska-Międzyrzec Podlaski, przedstawiciel PKP Energetyka. - Kierowca ma obowiązek zatrzymać się przed tym przejazdem i obserwować, czy nie jadą pociągi. Ale przeanalizuję projekt. Jeśli będzie trzeba, możemy coś zmienić - zapewnia koordynator.

Tymczasem Porosiuki to nie jedyne niebezpieczne miejsce dla kierowców. W Ogrodnikach podczas modernizacji nie rozebrano starego domu stojącego tuż przy torach. Budynek zasłania widoczność na przejeździe. Już były w tym miejscu wypadki, niedawno zginął rowerzysta.

- Stary dom kolejowy faktycznie będzie pogarszał widoczność na przejeździe - przyznaje Mirosław Hundert, kierownik kontraktu modernizacji linii kolejowej na odcinku Biała Podlaska-granica państwa. - Ale zmieniamy kąt przecięcia drogi z linią kolejową. Niestety, nie będzie to pod kątem prostym, bo byłaby to za duża inwestycja - wyjaśnia kierownik.