Radni Zjednoczonej Prawicy obawiają się, że prezydent Białej Podlaskiej, wzorem swoich partyjnych kolegów, wprowadzi w mieście deklarację na rzecz społeczności LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych). Z kolei prezydent Michał Litwiniuk (PO) odpowiada, że to próba manipulacji.
W połowie lutego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał dokument "Warszawska polityka miejska na rzecz społeczności LGBT+", tzw. deklarację LGBT+. Mowa w niej m.in. o wprowadzeniu edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, a także o reaktywacji hostelu dla osób LGBT.
Bialscy radni Zjednoczonej Prawicy chcą od prezydenta jednoznacznej odpowiedzi. – Czy prawdą jest, iż wzorem kolegów z PO (..), chce pan prezydent, pomimo licznych protestów i wątpliwości natury społecznej i prawnej podpisać deklarację na rzecz społeczności LGBT+? – pytają radni w interpelacji.
Ich zdaniem taka deklaracja prowadzi do "deprawacji w szkołach". Radni prawicy piszą, że zajęcia antydyskryminacyjne "nauczają dzieci podejmowania praktyk seksualnych". – Dla dzieci w wieku 0–4 lat przewiduje sie naukę masturbacji, 9–latki mają uczyć się, jak negocjować bezpieczny i przyjemny seks– opisują radni. Według nich karta LGBT jest niezgodna z konstytucją i prawem oświatowym. Autorzy interpelacji dodają, że będą zachęcać rodziców do składania u dyrektorów szkół oświadczeń wychowawczych.
Tymczasem, prezydent Michał Litwiniuk uważa, że sama forma złożenia zapytania przez radnych, to chwyt manipulacyjny. – Bardzo dużo rozmawiam z mieszkańcami, z rodzicami, wychowawcami, nauczycielami, ludźmi z różnych środowisk i absolutnie nikt nie zgłasza ani zapotrzebowania, ani zaniepokojenia – podkreśla prezydent. – Do Białej Podlaskiej nie przeniosło się dążenie do wdrożenia programu LGBT+, za to próbuje się przenieść obliczoną na polityczne korzyści histerię. To nie pierwsza sytuacja próby stwarzania wroga, który nie istnieje. Insynuacjom próbuje się nadać rangę spraw istotnych – uważa Litwiniuk.
Jego zdaniem to szukanie tematów zastępczych. – Zwłaszcza gdy w oświacie mierzymy się z prawdziwymi problemami, bo nauczyciele dają czerwoną kartkę rządowi ogłaszając strajk, a szkoły średnie wskutek reformy będą musiały pomieścić podwójny rocznik uczniów. To są rzeczywiste wyzwania, nad którymi pracujemy dla dobra uczniów, rodziców i nauczycieli – mówi na koniec prezydent.
Pod interpelacją podpisali się radni: Sławomir Potocki, Edward Borodijuk, Dariusz Litwiniuk, Adam Chodziński, Karol Sudewicz, Stanisław Nikołajczuk, Marek Dzyr.