Dorohusk, Terespol. Nie tylko papierosy i bursztyn usiłują przemycić wjeżdżający do Polski podróżni zza Buga. Celnicy odebrali im partię chińskich okularów korekcyjnych oraz zegarki.
Hurtową ilość okularów dorohuscy celnicy znaleźli w bagażu podróżnego z Ukrainy. Towar nie był zgłoszony do odprawy, a więc został skonfiskowany.
– Na okulary celnicy natknęli się przeszukując bagaże osób podróżujących do Polski autokarem na ukraińskich numerach rejestracyjnych – mówi Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Wcześniej ten autokar skierowali do kontroli szczegółowej. W sumie doliczyli się blisko 300 sztuk okularów.
Właściciel towaru wyjaśnił, że okulary za około 800 zł nabył w sklepie z chińskimi artykułami w Kijowie. Zamierzał sprzedać je z zyskiem w Pruszkowie. W związku z popełnionym wykroczeniem celnicy wszczęli przeciwko niemu postępowanie karno-skarbowe. Tym bardziej, że w jego bagażu znaleźli także 20 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy i etui na okulary. Na poczet grożącej mu kary funkcjonariusze zajęli podróżnemu 400 zł.
Z kolei celnicy pełniący służbę na kolejowym przejściu granicznym w Terespolu udaremnili przemyt kilkudziesięciu zegarków. Jak się okazało, były to podróbki.
– Celnicy kontrolujący pociąg z Moskwy do Warszawy zwrócili uwagę na bagaż 49-letniego Rosjanina – mówi Siemieniuk. – Zawodowa intuicja ich nie zawiodła. Okazało się, że mężczyzna na dnie plastikowej torby z żywnością ukrył 75 zegarków opatrzonych znakami znanych światowych marek.
Przyłapany na przemycie podróżny przyznał się, że trefne zegarki kupił po 20 dolarów za sztukę na jednym z moskiewskich bazarów. Towar miał trafić do Polski w celu sprzedaży lub wymiany. Również wobec niego celnicy wszczęli postępowanie karno-skarbowe. Na początek Rosjanin stracił towar oraz 2 tys. zł na poczet grożącej mu kary grzywny. Jeśli właściciele praw do znaków towarowych złożą wniosek o ściganie sprawcy, mężczyźnie może grozić dodatkowa odpowiedzialność karna za złamanie przepisów ustawy Prawo własności przemysłowej.