Straż Graniczna na przejściu granicznym w Terespolu ogranicza cudzoziemcom dostęp do procedury uchodźczej. Tak wynika z raportu Stowarzyszenia Interwencji Prawnej "Na Granicy".
Zbadano sytuację na trzech przejściach: w Medyce, na lotnisku Okęcie oraz w Terespolu, gdzie od wielu lat składanych jest ok. 95 proc. wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej. Cudzoziemcy docierają tu zwykle porannym pociągiem z Brześcia. I na tym kolejowym przejściu w Terespolu od spotkania z pogranicznikami zaczyna się ich procedura uchodźcza. Pełna nieprawidłowości, jak dowodzą autorzy raportu. - Najbardziej niepokoi nas to, że pogranicznicy odmawiają dostępu do postępowania o nadanie statusu uchodźcy osobom, które deklarują taką potrzebę. Obawiają się prześladowań, zagrożenia życia w krajach, z których uciekają - mówi Aleksandra Chrzanowska współautorka raportu ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej.
- Tymczasem Straż Graniczna powołuje się na to, że odmowę wjazdu wydaje na podstawie braku wizy czy innych dokumentów lub gdy cudzoziemcy podają ewidentnie powody ekonomiczne - dodaje Chrzanowska. Stowarzyszenie średnio kilka razy dziennie dostaje sygnały od cudzoziemców, którym odmówiono wjazdu do Polski na przejściu w Terespolu. - Od drugiej połowy 2015 roku to się nasila. Ale niestety to słowo przeciwko słowu. Cudzoziemcy deklarują nam że proszą o ochronę międzynarodową, że usiłują to wytłumaczyć pogranicznikom, ale czują, że oni nie chcą ich wysłuchać. A gdy konfrontujemy to ze strażą, to w odpowiedzi dostajemy informację, że dana osoba nie prosiła wcale o ochronę międzynarodową, tylko podała powody ekonomiczne. Trudno to rozstrzygnąć - przyznaje współautorka raportu.
Z monitoringu stowarzyszenia wynika też, że Straż Graniczna przekracza swoje uprawnienia. - Pogranicznicy podważają powody o których mówią cudzoziemcy. Zauważają że są niewystarczające, dokonują tym samym wstępnej selekcji oceny przesłanek dla których cudzoziemcy opuszczają swój kraj. A prawo upoważnia Straż Graniczną tylko do przyjęcia wniosku od osoby deklarującej wolę ubiegania się o ochronę międzynarodowej. O tym czy cudzoziemiec dostanie ochronę decyduje Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców- zaznacza Aleksandra Chrzanowska.
Autorki dokonywały tego badania na początku tego roku na przejściach w Terespolu i Brześciu. Rozmawiały z ok. 60 cudzoziemcami. Tak sytuację opisywał im jeden z nich, który trzydzieści razy bezskutecznie usiłował wjechać do Polski: "Proszę w Terespolu o status uchodźcy, podając powody polityczne. Od funkcjonariuszy słyszę, że nie wpuszczą mnie, bo byłem już wcześniej w Polsce i wyjechałem do Austrii, naruszając tym samym prawo, a potem wróciłem do Czeczenii. Nie przeczę, tak było, miałem swoje powody, mógłbym o nich opowiedzieć, gdyby ktoś chciał mnie wysłuchać (...). Za którymś razem nie wytrzymałem i mówię im [funkcjonariuszom SG w Terespolu]: ludzie, błagam, zrozumcie mnie, ja naprawdę nie mam drogi powrotnej i będę tu przyjeżdżał, dopóki mnie nie wpuścicie. Ale ja nic więcej od was nie chcę. Ja chcę tylko otrzymać ochronę i być bezpieczny. Nie będę dla was ciężarem. Jestem młody i zdrowy, jestem sportowcem, mogę pracować, mam znajomych mieszkających w Warszawie, oni pomogą mi na początku, nie będę ciężarem dla waszego kraju".
Tymczasem, Straż Graniczna odnosząc się do tych zarzutów, powołuje się m.in. na unijne rozporządzenia. - Czynności związane z odmową wjazdu realizowane są m.in. na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 9 marca 2016 r. w spawie unijnego kodeksu zasad regulujących przepływ osób przez granice (tzw. Kodeks Graniczny Schengen). Tym samym, jeżeli cudzoziemiec nie spełni określonych w prawie warunków wjazdu i charakter jego wjazdu ma inny cel niż poszukiwanie ochrony to następstwem tego jest wydanie decyzji o odmowie wjazdu na terytorium RP - mówi ppor. Dariusz Sienicki rzecznik komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. - Wszelkie czynności wykonywane przez funkcjonariuszy realizowane są na podstawie i w granicach obowiązujących przepisów, z poszanowaniem wynikających z nich praw oraz wolności osób objętych postępowaniem - zapewnia rzecznik i dodaje że wśród funkcjonariuszy upowszechnia się na szkoleniach i warsztatach problematykę praw człowieka oraz standardów wynikających z przepisów Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
- Od przygotowania raportu nie zauważyliśmy poprawy w dostępnie do procedury uchodźczej. Ale nastąpiła zmiana jeżeli chodzi o wydawanie kopii decyzji odnośnie odmowy wjazdu do Polski. Wcześniej pogranicznicy takich egzemplarzy nie wydawali, przybijali tylko pieczątkę w paszporcie. Teraz widzimy że ludzie mają te kopie. Dla nich to podstawa aby odwołać się od decyzji - zauważa współautorka raportu z warszawskiego stowarzyszenia.
W pierwszym półroczu tego roku na przejściu w Terespolu Straż Graniczna odmówiła wjazdu 28033 osobom. Jednocześnie, przyjęto 1981 wniosków o ochronę międzynarodową na terytorium Polski.