Senator Grzegorz Bierecki został zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego PiS.
O takim przepływie kapitału obszerniej pisaliśmy we wczorajszym wydaniu "Dziennika Wschodniego”, relacjonując ustalenia szefa Komisji Nadzoru Finansowego, który podzielił się nimi m.in. z premier Ewą Kopacz.
Przypomnijmy: chodzi o Fundację na rzecz Polskich Związków Kredytowych mającą pod koniec swej działalności aż 75 proc. udziałów w Kasie Krajowej SKOK. Fundacja została założona w 1990 r. przez działającą w USA organizację WOCCU. W grudniu 2010 r. Bierecki znalazł się w gronie założycieli spółdzielni, która zaledwie 7 dni po rejestracji została wskazana przez WOCCU jako podmiot przejmujący majątek fundacji, która miała być likwidowana.
Likwidatorami były te same osoby z zarządu, które założyły spółdzielnię przejmującą wart 64 miliony złotych majątek. Spółdzielnia przekształciła się w spółkę, działającą teraz jako SIN G. Bierecki.
W poniedziałek szef biura Biereckiego zapewniał, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Wczoraj Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS (senator nie należy do partii) w uzgodnieniu z Jarosławem Kaczyńskim, zawiesił Biereckiego. - Jednocześnie przewodniczący zwrócił się do senatora Biereckiego o wyjaśnienia w sprawach opisanych w ostatnich dniach przez media - informuje w swym komunikacie Marcin Mastalerek, rzecznik PiS.
Więcej informacji: Senator PiS i grube miliony. Czyje konto zasiliły?