Na Lubelszczyźnie siarczyste mrozy, a w gminie Sławatycze na Lubelszczyźnie doszło do powodzi. W Mościcach Dolnych wylał Bug. Od świata odciętych jest kilkanaście gospodarstw. Woda przybiera w bardzo szybkim tempie.
Strażacy próbują ewakuować zwierzęta z zalanych gospodarstw, ale mają olbrzymie problemy z dotarciem na miejsce. Gdy wyjechali na akcję ratowania 40 świń w jednym z gospodarstw, pod ciężarem ich wozu pękł lód. Koła samochodu znalazły się całkowicie pod wodą. Musieli zawrócić. Strażacy próbują dotrzeć do zalanych miejsc łodziami.
– To prawdziwa tragedia. Takiej sytuacji nie było tutaj od prawie osiemdziesięciu lat. Nie wiadomo, gdzie powstał zator na Bugu. Ciągle wylewa u nas woda z południa. Do tego ten potworny mróz – mówi Dariusz Trybuchowicz, wójt gminy Sławatycze.
W Mościcach jest minus 25 stopni C. Ludziom zamarzają samochody, baterie w latarkach i w telefonach komórkowych. By wszystkich ewakuować być może potrzebne będą śmigłowce. Mieszkańcy liczą na pomoc sztabu kryzysowego przy wojewodzie.
– Na razie woda dotarła tylko do budynków inwentarskich, ale z godziny na godzinę może wedrzeć się także do domów. Obawiamy się o jedną z sąsiadek, która nie chodzi. Sami poruszamy się w butach rybackich – mówi Barbara Szczur, sołtys Mościc.
Wójt Trybuchowicz zaznacza, że przygotowano już miejsca na ewakuację zwierząt w oborach w Jabłecznej. Na ludzi czekają też dwa mieszkania w Sławatyczach.
Wojsko na pomoc
Na terenie gminy Sławatycze dziś wieczorem pojawi się wojsko. Żołnierze i ich sprzęt mają pomóc lokalnej społeczności.
- Na prośbę Wojewody Lubelskiego w rejon ten wysłany zostanie Pływający Transporter Samobieżny wraz z zestawem niskopodwoziowym z 1. Batalionu Drogowo-Mostowego i 5. Wojskowego Oddziału Gospodarczego w Dęblinie - informuje rzecznik prasowy Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych ppłk Andrzej Lis.