Nowy sprzęt w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej. Trafiły tu trzy samochody oraz agregat prądotwórczy.
Najwięcej, bo ponad 1 mln zł kosztował samochód średni gaśniczy z pełnym wyposażeniem pożarniczym. Sprzęt trafił do bialskiej straży dzięki unijnym projektom realizowanym przez Komendę Wojewódzką PSP. Natomiast do samochodu kwatermistrzowskiego do przewozu ratowników i sprzętu dołożyły się jeszcze samorządy, m.in. Białej Podlaskiej.
- Cieszymy się że możemy nabywać nowy sprzęt, bo musimy nadążać za postępem technicznym. To ważne, że dostrzega nas komenda wojewódzka - mówi komendant miejski st. bryg. Zbigniew Łaziuk.
- W perspektywie 2007-2013 udało nam się nabyć ponad 90 jednostek różnego sprzętu - podkreśla komendant wojewódzki PSP nadbryg. Tadeusz Milewski.
Jego zdaniem, ważną rolę odgrywają też ochotnicze straże pożarne. - Gdyby nie OSP nie bylibyśmy tak sprawni i mobilni, bo to z reguły OSP może szybciej dotrzeć do miejsca zdarzenia - zaznacza Milewski.
W bialskiej jednostce pracuje ponad 150 strażaków. W 2015 roku byli na miejscu ponad 1660 zdarzeń. Ponad 800 z nich to pożary.
- To o ponad 200 zdarzeń więcej niż w 2014 roku. Ale ma to związek z sierpniem i wysokimi temperaturami -tłumaczy mł. bryg. Marek Chwalczuk, zastępca komendanta w Białej Podlaskiej. W tym roku komenda planuje m.in. inwestycję w Kobylanach.
- Chcemy przenieść jednostkę z Małaszewicz do Kobylan, do nowego obiektu. Budynek w Małaszewiczach jest stary i mało funkcjonalny - przyznaje Łaziuk.
Pieniądze na ten cel będą pochodziły m.in. z projektów transgranicznych.