Gmina Ulan-Majorat przygotowuje się do budowy przydomowych oczyszczalni. Kolejnym krokiem będzie oczyszczalnia gminna i kanalizacja
W sumie, do gminy wpłynęło ok. 300 wniosków w sprawie domowych kanalizacji. Kiedy zakończy się sprawdzanie, na których działkach oczyszczalnie mogą powstać, gmina złoży wniosek o dofinansowanie budowy do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przydomowe oczyszczalnie mogą powstać w przyszłym roku.
Na tym nie koniec. Zbliża się też budowa gminnej oczyszczalni i kanalizacji. Niedługo pojawi się przetarg na przygotowanie dokumentacji dla tej inwestycji. – Trudno powiedzieć, czy przetarg będzie jeszcze w czerwcu, czy w lipcu – mówi wójt. – Jesteśmy teraz na etapie opracowywania gminnego planu gospodarowania ściekami. Gdy będzie gotowy, wtedy będziemy wiedzieć, jaki wariant oczyszczalni wybrać, aby był korzystny cenowo i jak najodpowiedniejszy dla mieszkańców.
Natomiast położenie oczyszczalni to już niemal pewnik. – Samą lokalizację znamy od kilku lat. Pomiędzy Ulanem a Zarzecem mamy działkę o powierzchni około jednego hektara. Jest z dala od innych zabudowań, ale blisko drogi, z rowem, którym można odprowadzać wodę do rzeki – tłumaczy Łaski.
Gmina będzie się starała o fundusze unijne na tę inwestycję. – Sama oczyszczalnia może kosztować w granicach od 2 do 2,5 mln. zł, bo oglądaliśmy oczyszczalnie w innych gminach i chcielibyśmy wybrać taką, która przyjmuje od 200 do 250 metrów sześciennych ścieków na dobę. Myślę, że kanalizacja to koszt od 4 do 5 mln zł – szacuje wójt.
Kto doczeka się kanalizacji? – Będzie dla aglomeracji, gdzie zabudowa jest najbardziej zwarta – mówi Łaski.