W zastraszającym tempie popada w ruinę dawna stacja radiolokacyjna w Wólce Plebańskiej pod Białą Podlaską. Po naszej interwencji bialski prezydent nakazał nowemu dzierżawcy zabezpieczyć budynek.
Umieszczony na szczycie budowli radioelektroniczny radar "Avia kontrolował loty w promieniu około 50 kilometrów. Po likwidacji jednostki i unieruchomieniu lotniska radar został zdemontowany. W wieży zaspawano drzwi, była dobrze ogrodzona.
Niedawno do plądrowania opuszczonego budynku przystąpili włamywacze i złodzieje. Powycinali otwory w ogrodzeniu i drzwiach, wynieśli sporo złomu. Na wieżę zaczęli ciągnąć pijacy i żądni mocnych wrażeń młodzi ludzie. Pozostały po nich resztki zniszczonego metalu, pobite butelki i porozbijany gruz. Na szczęście, nie doszło do wypadków, jakie wydarzyły się w innych opuszczonych obiektach powojskowych.
Antoni Prokopiuk z Wólki Plebańskiej przyznaje, że do wieży wchodzi sporo nieproszonych gości. Znajduje się ona przy często odwiedzanym trakcie leśnym. – Niektórzy okradali budynek, kiedy jeszcze było co wynosić. Teraz obiekt jest tak zrujnowany, że może tam dojść do jakiegoś poważnego wypadku – obawia się pan Antoni.
Zaalarmowany przez nas Wiesław Panasiuk, wójt bialskiej gminy, obiecuje, że zwróci się do Agencji Mienia Wojskowego, która, jego zdaniem, jest właścicielem tej wieży, o odpowiednie zabezpieczenie i chronienie budynku.
Kiedy zasygnalizowaliśmy Maciejowi Maciosowi z Agencji Mienia Wojskowego tę sprawę, sprawdził dokumentację i wyjaśnił, że 21 grudnia 2009 r. wieża została przekazana miastu Biała Podlaska.
Renata Szwed, dyrektor gabinetu bialskiego prezydenta, była bardzo zdziwiona tym, że miasto jest właścicielem wieży. Po pewnym czasie wyjaśniła jednak, że prezydent powiadomił prezesa spółki dzierżawiącej od miasta część lotniska wraz z wieżą o konieczności odpowiedniego zadbania o obiekt.
– Prezydent poprosił prezesa spółki Cargo Hub, aby zajął się zabezpieczeniem wieży w Wólce Plebańskiej. Obaj mają rozmawiać o tym za kilka dni – zapowiada Szwed.