Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.
Zajmują się przyznawaniem świadczeń, usług opiekuńczych, kontrolują rodziny w których występuje zaniedbanie dzieci lub przemoc – to tylko niektóre z zadań, które wykonują pracownicy socjalni. Mowa o ponad 1500 osobach z regionu, które na co dzień można spotkać w ośrodkach i domach pomocy społecznej, ośrodkach interwencji kryzysowej i w wielu innych miejscach.
Większość z nich, co zgodnie przyznają, nie czerpie jednak satysfakcji z pracy – wszystko przez powszechny brak szacunku do zawodu.
– Jesteśmy zarzucani coraz to większymi zadaniami. Rok szukałam pracownika, ponieważ są niskie zarobki. Mam nadzieję, że przyznany dodatek coś zmieni – mówi Justyna Wałachowska, kierowniczka Ośrodka Pomocy Społecznej w Krzczonowie.
Podobnego zdania jest Beata Tokarska z Ośrodka Pomocy Społecznej w Chełmie.
– Ludzie nas kojarzą z rozdawaniem darów. A to przecież skrajnie nie tak. Świadomość tego, czym się zajmujemy, jest bardzo niska. Uznaje się nas za pracowników gorszej kategorii, a przecież też musimy mieć odpowiednie wykształcenie i ciągle podwyższać swoje kwalifikacje. Pracownik socjalny jest zawsze przedstawiany jako winny – że czegoś nie dopatrzył lub nie zrobił – mówi Tokarska.
Od lipca pracownicy socjalni dostali tysiąc złotych podwyżki. Czy to wystarczy, aby podnieść morale w tym zawodzie?
– Potrzeba regulacji prawnych w kierunku docenienia tego zawodu. Faktem jest, że jest coraz mniej pracowników socjalnych. Chodzi oczywiście o odpowiednie wynagradzanie, ale też możliwość rozwoju i awansowania – mówi Małgorzata Romanko, dyrektorka Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Lublinie.
Formą docenienia i wyrazem wdzięczności jest obchodzony dzisiaj Dzień Pracownika Socjalnego. W Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim najbardziej zasłużeni dostali odznaczenia państwowe, medale wojewody i dyplomy pamiątkowe.
– To są Ci, którzy niosą pomoc najbardziej potrzebującym na co dzień. Muszą być opiekunami, czasami nauczycielami, doradcami, mediatorami, czy psychologami. Przez ten ogrom pracy zasługują na najwyższy szacunek – podkreślił wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.