Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Chwilę grozy przeżył mieszkaniec Trzebieszowa Pierwszego, jednej z miejscowości w powiecie łukowskim. Podczas prac w gospodarstwie rolnym doznał poważnego wypadku. Według ustaleń policji, mężczyzna pracował przy rozdrabnianiu słomy i najpewniej przez nieuwagę nadepnął na element podajnika maszyny. - To doprowadziło do "wciągnięcia" nogi w mechanizm urządzenia i powstania poważnego urazu u pokrzywdzonego - informuje asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej policji.
Na miejsce wezwano lotnicze pogotowie. Ratownicy po wylądowaniu udzielili pomocy pokrzywdzonemu rolnikowi i zabrali go do szpitala. Postępowanie, które ma wyjaśnić szczegóły i okoliczności zdarzenia łukowska policja prowadzi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łukowie. Przesłuchiwane są osoby, które mogły widzieć przebieg wypadku.
Policja przypomina o konieczności zachowania zasad bezpieczeństwa, zwłaszcza podczas obsługi maszyn rolniczych. - Nie podchodźmy do wykonywanych prac w sposób rutynowy. Z pozoru proste czynności wykonywane wbrew zasadom bezpieczeństwa mogą być niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia - ostrzegają funkcjonariusze.