

Leszek Świętochowski po niespełna roku rezygnuje ze stanowiska prezesa stadniny w Janowie Podlaskim. Ma teraz zarządzać Krajową Grupą Spożywczą.

Pochodzący z powiatu łukowskiego Świętochowski kierował państwową stadniną od maja 2024 roku. Działacz PSL swoją karierę zaczynał jako wójt gminy Stanin (1990-2001). W międzyczasie zasiadał też w sejmiku województwa lubelskiego. W 2001 roku dostał się do Sejmu. A od 2006 roku przez kolejne kadencje był radnym powiatu łukowskiego. Zawodowo od 2008 roku był związany z lubelskim oddziałem Agencji Nieruchomości Rolnych (obecny KOWR), którym kierował. A w 2012 roku awansował na prezesa całej agencji. W 2015 roku został odwołany, a jego miejsce zajął Waldemar Humięcki.
W janowskiej stadninie miał zapewnić stabilność i zadbać o nadszarpnięty za rządów PiS wizerunek tej najstarszej polskiej hodowli koni arabskich. Od 2016 roku trwała tam bowiem karuzela zmian kadrowych. Wszystko zaczęło się od zwolnienia przez PiS-owską władzę doświadczonego i wieloletniego prezesa, Marka Treli, który w Janowie pracował blisko 40 lat, w tym ponad 20 jako prezes. Od tamtego czasu przez ten fotel przewinęło się 7 nazwisk. Ale nie szły za tym zmiany na lepsze. Stadninę dwa razy dokapitalizowano.
Okazuje się jednak, że krótko trwała przygoda działacza PSL z Janowem. – Pan Leszek Świętochowski 26 marca złożył rezygnację z funkcji prezesa stadniny. Swoje obowiązki w spółce będzie pełnił do 31 marca- potwierdza Ewelina Rzeźnicka z biura dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. - Obecnie trwa procedura wyłonienia nowego prezesa przez zgromadzenie wspólników- zaznacza Rzeźnicka. Nazwisko nowego szefa stadniny ma zostać ogłoszone w poniedziałek.
Tymczasem, w Janowie już ruszyły przygotowania do tegorocznej aukcji Pride of Poland o czym KOWR informował na początku tego roku. Stadnina szuka m.in. firmy eventowej, która zorganizuje techniczne zaplecze dla 2 tys. gości podczas sierpniowej imprezy. Rozliczenie budżetowe za 2024 rok ma być gotowe za kilka dni. Podczas ubiegłorocznej aukcji na 18 wystawionych koni, sprzedano 10 za łączną kwotę 637 tys. euro.
Świętochowski ma teraz zarządzać Krajową Grupą Spożywczą. Zastąpi na tym stanowisku byłego polityka PiS i ministra cyfryzacji, Marka Zagórskiego. Pracę ma rozpocząć 1 kwietnia. - W stadninie zostawiam uregulowaną sytuację i dobre fundamenty na dalszy rozwój. Udało się zbudować nową oborę dla krów. Kolejna jest w planach. Zakupiliśmy nowe jałówki. Dzięki dobrym cenom mleka, zarobiliśmy na tym nawet 700 tys. zł miesięcznie – mówi nam Świętochowski. – Udało się przeprowadzić audyt energetyczny i wkrótce może ruszyć instalacja fotowoltaiki. A w dalszej przyszłości również budowa biogazowni. To przyniesie oszczędności – zaznacza odchodzący prezes. Za kilka dni zakończy się też remont zabytkowej stajni zegarowej. Zdaniem Świętochowskiego nad hodowlą czuwa teraz kompetentna główna hodowczyni Weronika Sosnowska. – Natomiast ja ubiegałem się o stanowisko w Polskiej Grupie Spożywczej już wcześniej. W stadninie miałem być tymczasowo- podkreśla. W jego ocenie, przygotowania do tegorocznej aukcji idą zgodnie z planem.
KGS to największy, państwowy producent żywności w kraju i jedyny podmiot o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa żywnościowego. Zarządza m.in. spółką Elewarr, Fabryką Cukierków „Pszczółka” czy Kombinatem Rolnym Kietrz.
