Dramat najbliższego otoczenia osób, które z różnych przyczyn decydują się na opuszczenie miejsca zamieszkania i zerwanie kontaktu z dotychczasowym otoczeniem, jest godny współczucia. Policja nie zawsze może pomóc w takich przypadkach. Poszukiwania trwają miesiącami i kończą często niepowodzeniem.
Feliksa Kuchniewska, córka Leona i Józefy, urodzona 23 marca 1954 roku wyszła z domu w Międzyrzecu Podlaskim ponad miesiąc temu. Kobieta cierpi na schizofrenię. Ubrana była w dniu zaginięcia w czarny, sztuczny kożuch, granatowe spodnie dresowe, na głowie miała beret. Policja podaje też jej rysopis: wiek z wyglądu 45 lat, wzrost 170 cm, tęga budowa ciała, włosy ciemny blond wiązane w kucyk, oczy piwne, cera jasna, nos średni, duże braki w uzębieniu, bez protezy.
Kolejni, o których słuch zaginął, to Edyta Dorota Ceniuk i Przemysław Kwiatkowski z Białej Podlaskiej. 28-letnia mieszkanka ulicy Orzechowej wyjechała w lutym do Włoch, aby podjąć pracę. Po 4 marca przestała kontaktować się telefonicznie z rodziną. Ma 162 cm wzrostu, jest szczupła, wygląda na młodszą niż jest. Waży 45 kilogramów. Niebieskie oczy, kształt twarzy trójkątny, cera śniada, wysokie czoło i mały nos, to charakterystyczne elementy. W chwili wyjazdu miała na sobie białą kurtkę z ortalionu, zielony sweter, tego koloru spodnie i czarne trzewiki.
Przemysława nie ma w domu od października 2000 roku, kiedy wyjechał w celach zarobkowych do Hiszpanii. Nie kontaktuje się z rodziną w kraju ani krewnymi za granicą. Mężczyzna urodził się 30 maja 1971 roku. Przed wyjazdem mieszkał przy ulicy Orzechowej. Jest wysoki, ma 194 cm wzrostu i szczupłą sylwetkę. Inne cechy rysopisu to włosy ciemnoblond, twarz pociągła, cera śniada, wysokie czoło, niebieskoszare oczy, wąski długi nos oraz odstające uszy. W górnej szczęce widoczne braki w uzębieniu.