Co ma wspólnego holowanie samochodu w okolicach Białej Podlaskiej, firma ubezpieczeniowa Warta z artykułem w Dzienniku Wschodnim sprzed kilkunastu lat? Taką zagadkę zgłosił nam właściciel jednego z warsztatów samochodowych w Białej.
Sprawa zaczęła się 15 grudnia.
– Otrzymałem zgłoszenie do holowania samochodu na dystansie 30 km z ubezpieczenia Warty/HDI. Usługę wykonałem, auto trafiło na strzeżony parking. Potem, jak zawsze, wystąpiłem do Warty z fakturą za usługę – opowiada właściciel firmy serwisowej z Białej Podlaskiej. - Przez ostatnie dwa lata Warta płaciła kwotę ryczałtową wg. cennika, czyli 390 zł netto za holowanie do 20 kilometrów plus kilometraż. Teraz zmienili procedury i - podobnie jak PZU - przyjęli stawkę na poziomie 125 zł netto. Twierdzą, że jest to stawka obowiązująca lokalnie. Dopytywałem na jakiej podstawie to ustalili. Wtedy od likwidatora szkody otrzymałem m.in. link do artykułu z Dziennika Wschodniego.
Rzecz w tym, że to artykuł sprzed… 17 lat. Poradnik o holowaniu uszkodzonych samochodów opublikowaliśmy w lutym 2002 roku. Wówczas ryczałt za holowanie na terenie Lublina wynosił od 120 do 150 złotych. Dziś - jak sprawdziliśmy w jednej z firm holowniczych - ryczałt za usługę w granicach Lublina to 170 zł brutto, wyjazd do 50 km w obie strony - 220 zł brutto, a każdy kilometr powyżej to dodatkowo 2,5 zł netto.
– Stawki za holowanie uszkodzonego auta są ustalane w oparciu o średnie ceny rynkowe. Aby uwiarygodnić ich wysokość dodajemy w korespondencji z klientami obiektywne artykuły. W tym przypadku pracownik przez przypadek dołączył link do artykułu, nie sprawdzając daty jego publikacji – przyznaje Dawid Korszeń, rzecznik prasowy TUiR Warta.
I przekonuje, że przez kilkanaście lat ceny się nie zmieniły.
– Średnie ceny za holowanie są obecnie porównywalne z tymi z 2002 r., co potwierdzał drugi link umieszczony w korespondencji – dodaje Korszeń.
Wątpliwości, co do takiej formy argumentacji wycen usług, ma specjalista z biura Rzecznika Finansowego.
– Wiarygodnym źródłem mogą być cenniki stosowane przez przedsiębiorców np. na stronach internetowych czy w formie maila itp. Pracownik ubezpieczyciela nie ma podstaw, żeby ustalać wartość usługi holowania w oparciu o artykuł prasowy. Nie jest to działanie profesjonalne, a takie stanowisko ubezpieczyciela nie jest wiarygodne i może zostać podważone – mówi Mateusz Kościelniak z biura Rzecznika Finansowego.
Takie spory niemal zawsze kończą się w sądach, które są wręcz zasypane sprawami o sporne kwoty w wysokości 200 zł.
W jednej ze znanych lubelskich firm holowniczych stawki są niższe niż w Białej Podlaskiej. – Ryczałt za holowanie w granicach Lublina wynosi 170 złotych brutto, wyjazd do 50 km w obie strony to 220 złotych brutto. Każdy kilometr powyżej kosztuje 2,5 złotego netto – powiedział nam pracownik tej firmy. – Rzeczywiście rynek usług holowniczych jest „dziki”. Inne stawki obowiązują na ubezpieczenie OC czy AC, inne na ustną umowę – dodaje.
Z kolei firma z Kocka stosuje takie same stawki jak „holownik” z Białej Podlaskiej, czyli ryczałt około 390 złotych za holowanie do 20 km. – Powyższa cena jest w większości niekwestionowany przez ubezpieczycieli, uznawana jest np. przez takich ubezpieczycieli jak Warta, Interrisk czy Ergo Hestię. W cenach uwzględniono specyfikę usługi, tj. m. in. fakt, że na zapłatę czasami usługodawcy czekamy nawet po 2 lata, gdy sprawa wypadku trafi do sądu. Niektórzy uznają, że rynkową stawką za holowanie pojazdu po wypadku jest np. kwota 120 zł za holowanie do 20 km. Kwota ta jednak nie odzwierciedla w żadnym wypadku kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, nie mówiąc już o kosztach utrzymania floty holowników i pracowników gotowych do pomocy o każdej porze dnia i nocy, 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu – mówi właściciel firmy z Kocka.