38-latek przyszedł do sklepu z dziecięcym wózkiem, ale... bez dziecka. Bo pakował do tego pojazdu to, co ukradł. Tym razem był to alkohol, zabawki i trochę artykułów spożywczych.
Mężczyzna został zatrzymany przez ochroniarza jednego z marketów w Białej Podlaskiej przed kilkoma dniami. Nie przyszedł tam na zakupy. Kradł. Ze sklepowych półek zgarnął m.in. alkohol, zabawki, odzież i artykuły spożywcze warte łącznie 1200 zł.
Pakował to wszystko do dziecięcego wózka, z którym próbował opuścić market omijając kasy przy wyjściu. Został ujęty, a później przekazany policji. Towar wrócił na półki, a 38-latek trafił do aresztu.
Już usłyszał zarzuty kradzieży. Będzie odpowiadał jako recydywista, bo był już karany za podobne przestępstwa.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara to może zostać zwiększona o połowę - podsumowuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.