Lotnicy z dęblińskiej Szkoły Orląt spotkali się po latach… w Białej Podlaskiej.
- Ten region ma silne tradycje lotnicze. Tu przecież działała Podlaska Wytwórnia Samolotów. W Małaszewiczach funkcjonowała baza lotnicza z bombowcami Łoś. A w bialskim pułku lotniczym wyszkoliło się niemal 2 tys. pilotów ze Szkoły Orląt - mówi jeden z organizatorów zlotu Franciszek Ostrowski z Białej Podlaskiej. W sumie, w weekendowym spotkaniu wzięło udział blisko 70 pilotów. Większość z nich jest już na emeryturze. Niektórzy pilotują jeszcze samolotami pasażerskimi.
- Po tych czterdziestu latach wspomnienia wracają - przyznaje pan Franciszek, który w latach 90-tych odszedł na emeryturę, teraz działa społecznie. - Dęblińska szkoła była specyficzna. Dobrze przygotowała nas do zawodu pilota, miała i nadal ma swoją renomę - dodaje uczestnik zlotu Andrzej Wiejak.
Dzięki lotniczemu spotkaniu, mieszkańcy Białej Podlaskiej mogli zobaczyć defiladę kompani reprezentacyjnej, pokaz musztry wojskowej oraz za darmo wysłuchać koncertu mistrza akordeonu Marcina Wyrostka. Dla upamiętnienia tego wydarzenia piloci posadzili dąb i nazwali go Lotnik. Przy pomniku Poległych Lotników odsłonięto też okolicznościową tablicę pamiątkową.